Problemy techniczne

[MrPepka]

Siema
Zacząłem grać w 3-kę po ukończeniu 2 poprzednich części i powiedzcie mi czy ta gra jest aż tak słabo zoptymalizowana? Zmniejszyłem ustawienia grafiki z Perfect na Good, ale mimo to w niektórych lokacjach mam ledwo 10 FPS, jest to połączone z głośniejszą pracą komputera. Czemu gra czasami zżera aż tyle zasobów? Specyfikacja mojego kompa:
CPU: AMD Ryzen 7 3700X
RAM: 16 GB
GPU: NVIDIA RTX 2060 SUPER
MOBO: Gigabyte X570 Aorus Elite
OS: Win11 24H2 Pro
Na tym kompie ukończyłem Ghost of Tsushimę która działała płynniej niż ta gra, nawet InZOI lepiej działa

[twig]

Bo stworzyli ją ludzie, którzy mieli bardzo małe pojęcie o tym, co robią (jeśli chodzi o oprawę graficzną).

[pi_kor]

Czemu gra czasami zżera aż tyle zasobów?

Ja ogrywałem ją na GTX 2070, i7 7700k i W7/10. Średnio pamiętam technikalia, stąd nie musiały mi jakoś szczególnie doskwierać. Coś musi się gryść z twoją specyfikacją ;V

[kassiopestka]

Ja też grałam w nią na lapku - Intel(R) Core (TM) i5-6200U, NVIDIA GeForce 930M, Win 10 - na którym mi dopiero "czwórka" zastrajkowała, i nie pamiętam, żeby były problemy z płynnością. Grałam w wersję przedpremierową (2017), więc tym bardziej mogła nie być jeszcze porządnie zoptymalizowana.

[MrPepka]

To nie wiem, może komp mi już pada? Z drugiej strony niedawno Spider-Mana 2 ukończyłem i nawet on mi płynniej działał niż ta gra

[pi_kor]

W sumie to nawet na GTX 970 bo jak tak teraz patrzę na wymagania tej gry, to jeszcze było przed usmażeniem karty i gdzieś w okolicach 2020 dopiero miałem 2070 ;F Sprawdziłbym na innej windzie, 11 jest bardzo specyficzna...

[kassiopestka]

No właśnie miałam pisać, ale co ja się tam znam, że na Steamie stoi, że to gra na Win 7, to może 11 już "za dobry".

[Shadow]

Co do Windows 11, na razie go nie używam, gdyż słyszę, że z pewnymi grami jest problem. I nie tylko retro, ale też mającymi parę lat. Wiem, że z Assasin's Creed Origins były takie problemy, niedawno je rozwiązano. Może to z powodu jedenastki gra się dusi.

[pi_kor]

Co do Windows 11, na razie go nie używam, gdyż słyszę, że z pewnymi grami jest problem. I nie tylko retro, ale też mającymi parę lat. Wiem, że z Assasin's Creed Origins były takie problemy, niedawno je rozwiązano. Może to z powodu jedenastki gra się dusi.

Swego czasu Undercover Missions: Kursk 141 wziąłem na promce za bezcen. Gra totalnie nie uruchamia się na W11 (zero błędów, tylko głucha cisza), na W10 działa bez problemu ;V

[MrPepka]

Jeszcze dodam dla tych którzy myślą, że mój komp serio umiera to dodam, że te dziwne lagi zdarzają mi się jedynie w zamkniętych lokacjach (przykładowo w rozdziale III mogę sobie biegać po mieście lub promie i gra działa płynnie, ale wchodzę na mostek albo do tawerny i gra mi laguje, a wiatraki GPU chodzą na pełnych obrotach chociaż GPU ma normalne temp 83-84C (jak to przy renderze grafiki 3D), w II rozdziale podobnie, gra mi częściej laguje jak jestem w środku namiotu, a będąc na zewnątrz namiotu chodzi mi dużo lepiej). Gram w rozdziałce 4K, drivery mam w wersji 576.66.

[pi_kor]

Tak z ciekawości. Jaka przekątna wyświetlacza?

[MrPepka]

27 cali

[pi_kor]

Natywne 4k do takiej wielkości to przerost formy nad treścią. 1080p jest już lekko za mało, 1440p jest w sam raz. Pchanie się z taką ilością pikseli ma sens tylko jeśli zwiększamy przekątną w celu zachowania sensownej wielkości piksela i czarnej plamki. Więcej nie zawsze znaczy lepiej. Przy małych przekątnych efekt końcowy jest niewspółmierny do zasobożerności wygenerowania takiej liczby pikseli (4x więcej od FHD). Dodatkowo zostając na rozsądnym pułapie rodzielczości natywnej przedłużasz użyteczność podzespołów o kilka lat. Zejdź do tego nienatywnego 1440p i powinno być dużo lepiej, jeśli dalej będzie coś chrupać to tak jak mówiłem wyżej, sprawdziłbym na innym systemie, bo W11 + directX to jeden wielki cyrk.

[DirkPitt1]

Te 4K wymyślili chyba tylko po to, żeby zmusić ludzi dokupowania mocniejszych (i droższych) podzespołów. Dobra, może trochę przesadzam, no jakaś tam różnica jest, ale jak gram, a nie oglądam statyczne screeny z lupą w ręku, to jest wizualnie pomijalna, za to wydajnościowo całkiem wyraźna. Zejdź z rozdzielczością, krzywda ci się od tego nie stanie, gra w jakiś zauważalny sposób gorzej wyglądać nie będzie, a za to sprzęt dłużej pożyje.

[pi_kor]

Te 4K wymyślili chyba tylko po to, żeby zmusić ludzi dokupowania mocniejszych (i droższych) podzespołów.

By rekompensować zwiększanie rozmiaru matrycy. Przy rozdzielczości FHD (1080p) i matrycy (dajmy na to) 60 cali masz dwie opcje.

- zostajesz przy rozdzielczości FHD ale musisz zwiększać fizyczną wielkość piksela (gdzie po przekroczeniu pewnego pułapu zaczynasz dostrzegać je gołym okiem),
- lub zachowujesz ten sam fizyczny rozmiar piksela ale wiąże się to z dorzuceniem większej ilości fizycznych pikseli do matrycy. To przekłada się i na zwiększenie rozdzielczości samej matrycy.

Inną sprawą jest zrobienie sobie przez marketingowców z tego technicznego pierdololo do naganiania klientów.

Mogę posłużyć się też przykładem z pracy. Przy DTP też trzeba lawirować między DPI, a rozmiarem fizycznym tego co się drukuje. Taka ulotka A4 jest drukowana przy DPI 300, jest to akceptowalny standard. Za to wielkoformatowy baner 10m2 już drukuje się przy DPI 30. Rożnica w tym jest taka, ze ilość "punktów" (coś jak nasze pixele) różni się. Patrząc na ulotkę z metra nie widzisz rastra tych punktów. Przy bannerze 10m2 z kilku/kilkunastu metrów też nic takiego nie widzisz. Zauważasz to dopiero jak do banera podejdziesz na matr. Wtedy zamiast zbitego obrazu, ujrzysz kropki farby wielkości kciuka, które przestają tworzyć przez mózg jakiś sensowny obraz, a zwykły mętlik kolorów.

[DirkPitt1]

Te 4K wymyślili chyba tylko po to, żeby zmusić ludzi dokupowania mocniejszych (i droższych) podzespołów.

By rekompensować zwiększanie rozmiaru matrycy. Przy rozdzielczości FHD (1080p) i matrycy (dajmy na to) 60 cali masz dwie opcje.

- zostajesz przy rozdzielczości FHD ale musisz zwiększać fizyczną wielkość piksela (gdzie po przekroczeniu pewnego pułapu zaczynasz dostrzegać je gołym okiem),

I tak i nie. Jeśli odległość oglądania wyświetlonego obrazu ogranicza długość twojego nosa, to tak, będziesz dostrzegać pojedyncze piksele gołym okiem. Tyle, że zazwyczaj chcesz objąć spojrzeniem cały ekran, więc do 60 cali musisz usiąść odpowiednio dalej niż do powiedzmy 26 cali. I odległość obserwacji sprawia, że te pojedyncze piksele nagle nie są widoczne.

Tak samo jak chcesz wydrukować billboard nas całą ścianę bloku, to sobie możesz drukować piksele o boku 5cm. Przy zakładaniu tego na ścianę, jak będziesz to widzieć z bliska, to pikseloza cię zemdli. Ale idący drogą ludzie, oglądający to z 50 m, nie będą mieli takiego problemu.

[pi_kor]

O tym właśnie pisałem. Dając przykłady by to jakoś zobrazować. BTW. Miałem tablety graficzne o przekątnej 32 cale i pracowałem na nich z bliskiej odległości (musiałem ręką jeździć po ekranie) tam już potrzebowałem wyższej rozdzielczości. Obecnie korzystam z Wacom Studio Pro 16 cali z rozdziałką 4K, nie wyobrażam sobie pracy na nim przy FHD, 2K by mi styknęło. Wszystko zależy od tego do czego potrzebujesz wyświetlacza.

[MrPepka]

Dobra, gram teraz na 1920x1080 i gra działa dużo lepiej (przynajmniej na razie). No cóż, trzeba będzie wkrótce GPU zmienić