Culpa innata - ocena użytkownika

ODPOWIEDZ

Co sądzisz o grze?

10. Idealna pod każdym względem
0
Brak głosów
9. Prawie doskonała
0
Brak głosów
8. Świetna z małymi niedociągnięciami
0
Brak głosów
7. Dobra, ale czegoś jej brakuje
2
100%
6. Mogłaby być troszkę lepsza
0
Brak głosów
5. Niczym specjalnym się nie wyróżnia
0
Brak głosów
4. Więcej wad niż zalet
0
Brak głosów
3. Mogło być jeszcze gorzej
0
Brak głosów
2. Kiepska, to mało powiedziane
0
Brak głosów
1. Szkoda pieniędzy i zachodu
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 2

Awatar użytkownika
winstonsmith
Obserwator
Posty: 55
Rejestracja: 24 września 2013, 10:45
Podziękował(a): 26 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 1 raz

Culpa innata - ocena użytkownika

Post autor: winstonsmith » 21 kwietnia 2014, 22:28

Obrazek

Mile widziane uzasadnienie oceny

..........................................................................................................................
..........................................................................................................................
Papla Innata

Niestety nie zgadzam się z tak entuzjastycznymi ocenami gry jakie przeczytałem w innych serwisach przed jej zagraniem. Być może zadziałała zasada zawyżonych oczekiwań (jestem fanem antyutopii \ bardzo podobała mi się "Moment of Silence"), jednak gra nie przypadła mi do gustu.

Nasz antyutopijny świat ani nie fascynuje, ani nie przeraża, ani nie wygląda ciekawie (niestety grafika 3D przerosła możliwości turków) przynajmniej przez 90% czasu gry.

Fabuła rozkręca się powoli i w bólach... dialogów - wiem wiem - przygodo-maniacy je lubią, lecz nawet nasza bohaterka nie raz stwierdzała, że rozmowa była okropna/nudna lub do niczego nie prowadziła. I niestety tak w większości przypadków było, a o regularnych wieczornych plotach z psiapsiółą to nawet ze swojego szowinistycznego (j/k) punktu widzenia nie wspomnę.

Pod koniec robi się naprawdę ciekawie. Jednak gdy po przebrnięciu przez morze paplaniny o emocjach wywołanych spotkanymi w ostatnich 3-ch tygodniach ludźmi, kupowaniem nowej sukienki i bucików, codziennym przebieraniem się w nie, zszedłem w końcu do "podziemia" spotkać ciekawych ludzi... zaleciało mi końcówką Fahrenhaita i przeżyłem mały atak serca. Na szczęście był to fałszywy alarm i dalej było naprawdę interesująco, tylko dlaczego tak późno? Niestety tylko 7/10

Uważam, że powinno się promować gry o takiej tematyce, czyli "mądre" i z przesłaniem. Jednak autorzy nie wznieśli się na poziom literatury z której ta tematyka wyrasta. Bo czy zamiast tych głupotek nasza średnio rozgarnięta funkcjonariuszka nie mogłaby prowadzić dialogów\monologów\notatek na poziomie bohatera "My" Zamiatina? - książki bez której nie byłoby Huxleya i Orwella. Mielibyśmy wtedy prawdziwą perełkę. Ech, może kiedyś "w niedalekiej przyszłości"... :)

Awatar użytkownika
pi_kor
Publicysta
Posty: 371
Rejestracja: 05 marca 2017, 00:23
Podziękował(a): 5 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 165 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Culpa innata - ocena użytkownika

Post autor: pi_kor » 27 września 2024, 22:23

Gra jest bardzo nierówna, początek zapowiada się na klasyczną przygodówkę ze śledztwem w tle. Zaczynamy zbierać przedmioty i rozmawiać z ludźmi.

(+) Lorowo wpleciono motyw ograniczonych rozmów z mieszkańcem na dzień (system prawny Unii Światowej zabrania zbyt długo przeszkadzać ludziom w pracy, czy konsumpcji). Powoduje to, że musimy bacznie słuchać i zadawać odpowiednie pytania. Przeważnie przygodówki przyzwyczaiły nas do rozmów ze wszystkimi o wszystkim.

(+) Gra posiada dwa zakończenia, które wynika z tego czy i ile udało nam się ustalić, jednak reszta rozgrywki jest poprowadzona nieliniowo, tylko od nas zależy, które zagadki ekwipunkowe i na otoczeniu (nie jest ich dużo i nie są to wyżyny przygodówek) wykonamy wpierw i od kogo wyciągniemy informacje (motyw muzyczny przy rozmowie nam to sygnalizuje).

(-) No i tu się zaczyna nierówność, o której wspomniałem. Początek jest obiecujący, środek gry zaczyna być niemiłosiernie przegadany, by końcówka znów zaczęła przeplatać się z zagadkami i rozmowami. Choć przez brak liniowości ciężko ustalić konkretny podział na początek, środek i koniec. Po skończeniu gry zerknąłem z ciekawości w poradnik i kolejność wykonywania, lekko różniła się od mojej.

(lekki +) Przez punkt wyżej, dodanie mapy przyśpiesza rozgrywkę na późniejszych etapach gry. Nie musimy biegać przez te wszystkie lokacje, raz za razem.

(+/-) Mało miejsc interaktywnych, które komentuje protagonistka. Choć przy lawinie tekstu podczas rozmów i mapie, gdzie skaczemy później od miejsca do miejsca to chyba plus.

(+) Wprowadzony system dnia i nocy (część czynności wykonujemy z rana, inne możemy tylko nocą) i upływający czas, stwarza fajne wrażenie walki z czasem. Czas jest liczony od podjętej akcji, a nie w czasie rzeczywistym. Także nie ma powodu do obaw, że trzeba przechodzić grę na akord.

(?) Muzyka? Ciężko stwierdzić. Część ma fajny klimat inne tureckie naleciałości, które zaburzają tygiel multi-kulti, jakim jest Unia. Bardziej pasowałby miks różnych styli.

(-) Grafika. Marne to musiało być w dniu premiery, obecnie nic się nie zmieniło. Choć im więcej gramy, tym mniej przeszkadza. Zamknięte przestrzenie jeszcze ujdą, ale otwarte świecą połaciami pustej przestrzeni w tle z 5 poligonami na krzyż.

(?) Wątek kopalni i morderstwa. Nie mam pojęcia, czym to pierwsze było. Wątkiem pobocznym? Ciekawostką? Czymś, co miało być rozwinięte w sequelu? Czy zmyleniem tropu byśmy myśleli, że dostaniemy oklepaną tematykę "bohaterki wierzącej w system, by ostatecznie odkryła prawdziwy obraz tego systemu"? Nie wiem. Do tego sceny z wersji Uncut (wersja, która przywraca sceny gore). Idzie odczuć, że nie za bardzo łączą się z główną fabułą.

(+) Jeśli uda nam się rozwiązać sprawę dostajemy punktowe podsumowanie, jak nam poszło. Każdy mieszkaniec posiada wskaźnik rozwoju społecznego. Według moich obserwacji im wyższy, tym trudniej wyciągać informacje od danej osoby. Ostatecznie nim jesteśmy oceniani.

(+) Głosy. Protagonistka dobrze nagrana, wśród imigrantów (mniej lub bardziej) łamany angielski co uwiarygadnia tę zupę narodowościową.

Ocena, 7-. Jakby przenieść to na prerenderowanego p'n'c, zmniejszyć ilość dialogów i dać deczko więcej zagadek byłaby to kawał świetnej gry.
Spolszczenia maszynowe:
Alter Ego | Crowns and Pawns Kingdom of Deceit | Lost Chronicles of Zerzura | Lost Horizon 2 | Monolith | Unforeseen Incidents | Whispers of a Machine | Tajne akta: Sam Peters | Warp Frontier | Shardlight | Mindlock - The Apartment | 15 days
Ukryta zawartość
To forum wymaga zarejestrowania i zalogowania się, aby zobaczyć ukrytą zawartość.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Culpa innata”