Która przygodówka była dla was największym rozczarowaniem?

Szeroko pojęte dyskusje na temat przygodówek i ich hybryd
Awatar użytkownika
Urszula
Administrator
Posty: 12532
Rejestracja: 31 grudnia 2011, 12:05
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował(a): 190 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 219 razy
Płeć:

Re: Która przygodówka była dla was największym rozczarowaniem?

Post autor: Urszula » 28 kwietnia 2016, 21:17

Fakt, rozwiązanie z ekwipunkiem w Still life 2, było fatalne.
___________________________________________________________________________________________________
Moje :D gry
kontakt w sprawach PrzygodoManii: urszula(at)przygodomania(kropka)pl

Awatar użytkownika
Szczery
Publicysta
Posty: 232
Rejestracja: 11 stycznia 2016, 21:02
Ukończone gry przygodowe - link do tematu: http://forum.przygodomania.pl/viewtopic ... 388#p45388
Podziękował(a): 7 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 2 razy
Płeć:

Re: Która przygodówka była dla was największym rozczarowaniem?

Post autor: Szczery » 29 kwietnia 2016, 00:27

O, PawelJasiak mi przypomniał jeden tytuł... Ale po kolei.

Ja jakiegoś jednego największego rozczarowania raczej bym podać nie umiał, ale jest kilka które bez szczególnej klasyfikacji mógłbym podać.
1. Grim Fandango - nie zrozumcie mnie źle. Bardzo lubię tę grę. Naprawdę. Tylko że... Całe swoje życie gracza słyszałem o niej same pochwały, rysowana była przede mną we wszelkich recenzjach i opiniach w samych superlatywach... A z samą grą bardzo długo mi było nie po drodze (głównie dlatego, że z językiem angielskim aż do liceum okropnie mi nie szło... Choć jakoś nie powstrzymało mnie to za dzieciaka przed przejściem Monkey Island 1 i 2, hurm...). Byłem więc już dorosłym człowiekiem, o wyrobionym guście i sceptycznym umyśle, gdy w końcu zdarzyło mi się zagrać w grę, która przez wszystkie te lata urosła w mej opinii wręcz do miana legendy. No i przejście tej gry było więc przy okazji procesem demitologizacji, okazało się, że gra nie jest wspaniała, świetna i genialna, jest ot. bardzo dobra, z chwilami na dobra. Dlatego tak, choć lubię ten tytuł, przyznam, że wiązało się z nim pewne rozczarowanie wynikłe ze zbytniego hypu.

2. Wspomniane tu przez kolegę Vampyre Story. Na grę byłem nakręcony od zobaczenia pierwszych zapowiedzi, czytając tu i ówdzie o fabule, humorze i udziale twórców z dawnego LucasArts. Żałowałem, że nie miałem na nią wówczas sprzętu. Grę z dwa lata temu nabyłem za grosze w bibliotece, więc się cieszyłem. Niezbyt długo. Przyznaję, nie dałem rady w nią długo grać, zbyt mnie irytowała, męczyła i nużyła - głównie postaciami, które musiały prowadzić dialogi czy monologi na temat wszystkiego, niejednokrotnie przy tym siląc się na humor, który mnie akurat nie bawił. No i tak jakoś gra poszła szybko w odstawkę...

3. Tu coś miało być ale nie pamiętam, więc macie zdjęcie sobola na gałęzi:
Obrazek
Aktualnie grane:
428 Shibuya Scramble
Yakuza: Dead Souls
Freedom Force

Awatar użytkownika
kNOT
Przyjaciel forum
Posty: 1109
Rejestracja: 28 lutego 2012, 18:29
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował(a): 6 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 22 razy
Płeć:

Re: Która przygodówka była dla was największym rozczarowaniem?

Post autor: kNOT » 30 kwietnia 2016, 14:37

Jakie to typowe...

- Grim Fandango to gra wszechczasów!!!111jedenjedenjeden
- Grałeś?
- Nie

:rotfl:

Żeby nie było, mój syn powtórzył mi niedawno to samo. Słyszał, zagrał, rozczarował się...

Dlatego kocham remastery. Tak pięknie odzierają 'legendy' z narosłych przez lata kłamstw :rotfl2:
A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają...

Awatar użytkownika
Urszula
Administrator
Posty: 12532
Rejestracja: 31 grudnia 2011, 12:05
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował(a): 190 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 219 razy
Płeć:

Re: Która przygodówka była dla was największym rozczarowaniem?

Post autor: Urszula » 30 kwietnia 2016, 14:59

Nie bardzo się zgodzę ze stwierdzeniem kłamstwo. Iluś tam graczy uważa że jest świetna, jakaś część uznaje ją za gniota i jedni i drudzy mówią prawdę, bo tak to odczuwają i odbierają. Iluś tam graczy pamięta ją jak przez mgłę, ale to co pamięta uznaje, że było świetne, nie jest istotne czy to sentyment, czy zatarte wspomnienia, ale mają takie a nie inne odczucia, to nie jest kłamstwo.
___________________________________________________________________________________________________
Moje :D gry
kontakt w sprawach PrzygodoManii: urszula(at)przygodomania(kropka)pl

Awatar użytkownika
kNOT
Przyjaciel forum
Posty: 1109
Rejestracja: 28 lutego 2012, 18:29
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował(a): 6 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 22 razy
Płeć:

Re: Która przygodówka była dla was największym rozczarowaniem?

Post autor: kNOT » 30 kwietnia 2016, 15:29

Nie odmawiam ludziom własnej opinii, tylko o nią walczę. Fakty są takie, że ta gra była wielką finansową porażką. To kto w to w takim razie grał, jeżeli jeszcze niedawno wszędzie przeczytać można było wyłącznie same peany, a jakiekolwiek głosy krytyki wywoływały falę przysłowiowego hejtu? Mój syn jeszcze miesiąc temu twierdził, że GF jest boski. Ale w końcu zagrał i wyrobił sobie własne zdanie, czyli rozczarował się. Bardziej wszechobecną o niej propagandą, trochę mniej samą grą. A uporczywe powtarzanie, że jakakolwiek gra, w którą mało kto grał, a jeszcze mniejszej liczbie się podobała, nawet gdy samemu się w nią nie grało, jest najlepsza w swoim gatunku, pozostaje dla mnie najzwyklejszym kłamstwem, niezależnie od tego, czy to GF, BG, czy PT. Chwalenie, bo się podoba, jest wyrażaniem opinii...
A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają...

Awatar użytkownika
PawelJasiak
Przyjaciel forum
Posty: 598
Rejestracja: 10 kwietnia 2016, 18:58
Podziękował(a): 2 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 5 razy
Płeć:

Re: Która przygodówka była dla was największym rozczarowaniem?

Post autor: PawelJasiak » 01 maja 2016, 01:23

Mnie Grim Fandango faktycznie oczarował.. piękną fabułą głównie. Natomiast jak już o tym rozmawiamy, to chciałbym poddać dyskusji inny temat: dlaczego Monkey Island 4 jest tak kiepsko oceniana, kiedy jednocześnie GF zbiera takie dobre oceny. Grając w nią nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że jest wiele elementów podobnych (całe sterowanie, system przedmiotów, pewne rozwiązania z samego gameplaya). A i humor był niezły, w stylu całej serii. W związku z tym nie rozumiem, jak można być tak zachwyconym jedną (GF) i tak krytycznym dla drugiej (EfMI) :)

Awatar użytkownika
Point_Click
Publicysta
Posty: 102
Rejestracja: 15 maja 2016, 15:47
Podziękował(a): 75 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 12 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Która przygodówka była dla was największym rozczarowaniem?

Post autor: Point_Click » 22 maja 2016, 11:09

Sherlock Holmes: Crimes & Punishments

Awatar użytkownika
Subaru Mitsubishi
Obserwator
Posty: 76
Rejestracja: 17 września 2021, 18:33
Otrzymał(a) podziękowania: 2 razy
Płeć:

Re: Która przygodówka była dla was największym rozczarowaniem?

Post autor: Subaru Mitsubishi » 17 listopada 2022, 11:14

Pompei. Miałem nadzieje na drugiego Azteca albo żeby to chociaż było zblizone jakością do drugiego Egyptu, a tu taki szajs. W dodatku zapisywanie gry mi nie działało, więc gdzieś tak w połowie sobie darowałem i "dokończyłem" wideosolucją.

qwerty
Publicysta
Posty: 1299
Rejestracja: 28 lutego 2012, 15:45
Podziękował(a): 1 raz
Otrzymał(a) podziękowania: 11 razy
Płeć:

Re: Która przygodówka była dla was największym rozczarowaniem?

Post autor: qwerty » 22 grudnia 2022, 13:03

Quest for Glory 2 - męczę od dłuższego czasu remake od AGD Interactive. Puste miasto-labirynt, pusta, niekończąca się pustynia, której nie chce się eksplorować (jestem w Raseir i nie mam najmniejszej ochoty przeczesywać jej, jak to robiłem przy startowej lokacji). Podział na dni, podczas większości których NIC się nie dzieje albo prawie nic (nagroda za pokonanie elementala i wsio, przez resztę dnia trenuj lub śpij). Maksowanie umiejętności poza walką w Guild Hall jest przeraźliwie nudne. Jestem złodziejem, to maksowałem picklocking, ale na stealth zabrakło mi siły. Z climbing całkowicie zrezygnowałem bo nie wiem, ile godzin musiałbym się wspinać po tej przeklętej linie. Na maks (200) poza umiejętnościami związanymi z walką (combat, dodge) mam jeszcze agility, strength i chyba coś jeszcze. Mam wrażenie, że klasa złodzieja nie jest wykorzystana tak jak powinna. Wojownik i mag mogą walczyć na pustyni i zbierać z pokonanych wojowników składniki do sprzedaży Hamrikowi lub kasę, ale słabszy pod tym względem złodziej może zarobić właściwie tylko poprzez kradzież. Problem w tym, że na 16 dni i nocy, jaki przyjdzie spędzić w pierwszym mieście dostaje się tylko 3 miejscówki pozwalające w pełni wykorzystać umiejętności postaci i zdobyty towar spieniężyć. Bardzo mało. Bardziej szczegółowo się rozpiszę w ocenie, jak już tytuł ukończę.
Na tapecie:
Przygodówka: Professor Leyton and the Diabolical Box (NDS)
RPG: Final Fantasy (PSP)
Taktyczna: -
Survival Horror: -
FPS: -
Akcja: Nier Automata (1. przejscie; bardzo długa przerwa przed poznaniem prawdziwego zakończenia)
Logiczna: Babel Tower

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne rozmowy o grach”