Gram znowu w BROK the InvestiGator, na dodatek gram w to od początku.
Najpierw bardzo mi się ta gra spodobała. Potem tak wyszło, że nie miałam czasu, a potem już chęci grać w cokolwiek. Jak wreszcie zaczęłam wracać do grania za sprawą lokalizacji Justina, to zaraz po niej napatoczyła się lokalizacja Candleforth, potem pojawiło się spolszczenie do Crowns and Pawns, potem skusił mnie Champy w wersji PL, no i wreszcie wróciłam do Broka.
Wróciłam od drugiego rozdziału, jakoś z dużo mniejszym przyciąganiem, a jak się wreszcie wciagnełam w gameplay, w szukanie reklam i nabiłam sobie prawie 3 tysie kasiorki, to stwierdziłam, że mało co pamiętam z fabuły, bo w grę grałam przed ponad rokiem, tymczasem ta fabuła zaczęła się robić coraz ciekawsza, więc w trzecim rozdziale (który nie wiem, czy nie jest czasem ostatnim) zaczęłam od początku, żeby kojarzyć wszystkie fakty i w pełni wiedzieć, o co tu biega.
Ta gra naprawdę zasługuje na to, żeby grać w nią z pełnym zaangażowaniem, a zważywszy na fakt, że jest to dzieło jednej osoby, tym bardziej pozostaję pod wrażeniem. Widać tu pasję twórcy w każdym elemencie.
Tak że tak - chyba lubię sobie utrudniać życie - znów jestem w drugim rozdziale, ale teraz przynajmniej wciągnięta w zabawę.