W jaką grę obecnie gracie?

[Konrad]

Lucy mocno polecam , bardzo fajne imho zagadki. Z przewijaniem ręcznym dialogów to nie wiem w jakich grach jest taka opcja - oprocz Primordia właśnie, gdzie jest ta opcja ustawiona domyślnie. Można ją wyłączyć.

Kurde, przeszedłem kiedyś Poldę 6 po czesku, połowy oczywiście nie rozumiejąc, nawet nie pomyślałem żeby poszukać takiej opcji, bo to faktycznie mógłby być gamechanger.

Edit: jeśli mam jeszcze zainstalowaną Lucy na Steam to jutro sprawdzę te dialogi i dam znać.

[Kapitan_Przygodowiec]

Na 100% taka opcja jest w Whispers of a Machine, czy Kathy Rain.

Po czesku, szacun hehe.

Ręczne przewijanie to dla mnie być albo nie być w przypadku gier, które nie posiadają polskiej lokalizacji.

Byłoby super, z góry dzięki za fatygę.

[Konrad]

Sprawdziłem Lucy Dreaming i nie widzę żadnej opcji ustawienia ręcznego przewijania tekstu. Widzę natomiast po save'ach, że raczej nie będziesz mieć problemu z uzyskaniem informacji (np w rozmowie czy oględzinach) co należy zrobić. Mnóstwo dialogów i komentarzy Lucy możesz wysłuchiwać w nieskończoność więc raczej nic nie ucieknie. A jeszcze dodatkowo, podobnie jak np. w Thimbleweed Park, masz notatnik z wykazanymi zadaniami do wykonania. Bardzo fajny humor językowy towarzyszy tej grze btw. I jest w promo na Steam.

[Kapitan_Przygodowiec]

Przekonałeś mnie, trafia do kolejki po Hob's Barrow. Ja w większości kupuję na GOGu, ze względu na brak DRM, ale z tego, co widzę, tam też trwa właśnie promka, więc biorę.

Pograłeś coś więcej w Primordię? Dobrze się zapowiada?

[Konrad]

Pograłem ok 3h. Nie do końca są to moje klimaty ale fabuła, intryga i duet bohaterów sprawiają że chcę grać dalej.

[pi_kor]

Z zagraniem w Primordię, jeżeli czas pozwoli, również nie zamierzam długo zwlekać, czeka zakupiona. Jest do niej jakieś spolszczenie? Czy grasz po angielsku?

Wstrzymaj się jeszcze to zagrasz po polsku.

asdasdasdasdasdasdasd.jpg

[Kapitan_Przygodowiec]

Pograłem ok 3h. Nie do końca są to moje klimaty ale fabuła, intryga i duet bohaterów sprawiają że chcę grać dalej.

Tym bardziej zachęca mnie do gry.

Z zagraniem w Primordię, jeżeli czas pozwoli, również nie zamierzam długo zwlekać, czeka zakupiona. Jest do niej jakieś spolszczenie? Czy grasz po angielsku?

Wstrzymaj się jeszcze to zagrasz po polsku.

asdasdasdasdasdasdasd.jpg

To jest dla mnie wiadomość dnia! Dobrze, że nie grałem wcześniej. Przy okazji wielkie dzięki za spolszczenie do Unforeseen Incidents, jestem w czwartym rozdziale, i jeżeli nie będzie w nim jakiejś spektakularnej wtopy ze strony twórców, to ode mnie szykuje się wysoka ocena dla tej gry, której bez Twojej pracy bym pewnie nie ograł, biorąc pod uwagę, że brak tam ręcznego przewijania dialogów, jak i dziennika, żeby nic nie umknęło.

[Deckard]

Layers of Fear 2, Planet of Lana.

[SpokoWap]

Downfall: Redux. I jak każda gra autora i ta bardzo mi się podoba.

[SpokoWap]

Remake Polda 2. Fajnie, że gra daje możliwość przełączania się w dowolnym momencie na oryginał (F3 na klawiaturze zmienia grafikę, F4 zmienia muzykę), miło jest popatrzeć co i w jaki sposób uległo poprawie Sama gra dużo lepsza niż pierwsza Polda. Dłuższa, z mniej absurdalną fabułą i odrobinę normalniejszymi zagadkami

[Urszula]

Skończyłam jeszcze raz Lost chronicles of Zerzura, tylko teraz z lepszym rozumieniem gry. Zabieram się Brassheart.

[kassiopestka]

No wreszcie znalazłam chwilę, żeby pograć w Brassheart - na razie najbardziej podoba mi się to, że jeszcze nie utknęłam, choć zdążyłam dopiero naprawić robota. Grałam jakieś 10 minut i niestetki muszę wracać do pracy. Ale zaciekawiła mnie ta gra, zwłaszcza tło fabularne.

[DirkPitt1]

10 minut? Mnie by się nawet nie chciało gry odpalać. Chociaż zdarzyło mi się kiedyś włączyć nową grę, zajrzeć w opcje i wyłączyć po ok minucie, nawet nie zacząwszy gry,, bo też mnie praca dopadła.

[Vicek]

Hah, to ja bym prawie nie grał, gdybym miał rezygnować z krótkich sesji, bo rzadko kiedy się ostatnio składa, bym siadał na dłużej niż pół godziny jednorazowo.

[pi_kor]

Ja jeśli już coś odpalam to z góry zakładam że posiedzę przy tym, no chyba że okaże się coś krapiskiem. Jak człowieka wessie to traci rachubę. Zdarzyły się też parę razy ekstremalne maratony, cały weekend z przerwami na jedzenie/łazienkę/spanie ;F

[Kapitan_Przygodowiec]

Zdarzyły się też parę razy ekstremalne maratony, cały weekend z przerwami na jedzenie/łazienkę/spanie ;F

U mnie też zdarzały się takie posiedzenia...lata temu
Czasy, kiedy mogłem sobie pozwolić na granie przez cały weekend minęły bezpowrotnie, teraz co prawda też potrafię przysiedzieć nad grą, ale maksimum do trzech godzin jednorazowo, no i w takich porcjach to raz na jakiś czas. A może po prostu czekam na grę typu np. Dark Souls, czy inny Bloodborne, te i jeszcze kilka tak mnie wciągły, że rzeczywiście nie chciałem ich wyłączać.

[kassiopestka]

No u mnie dochodzi jeszcze aktualny stan zdrowia i problemy zatokowo-zębiczne - najbardziej optymalna jest obecnie pozycja horyzontalna, ale też najtrudniej osiągalna, bo praca, pies, dom.
No ale - zważywszy na mój stan i zapracowanie, i to, jak mi się kompletnie w związku z tym nie chciało w nic grać (chyba że w poczekalni dla zabicia czasu na telefonie - ale przecież nie w przygodówki), to i tak jestem dumna z moich 10 minut. Pograłam zresztą w nocy jeszcze chwilę - dotarłam do hotelu bodajże w Monaco.
Może jutro się uda znów - generalnie cieszę się, że się ponownie nawróciłam na przygodówki.

[Przemo]

Gram obecnie w The Fantastic Adventures of Dizzy, którą ponad 30 lat temu próbowałem ukończyć na Pegasusie.