Która postać z gier najbardziej was przeraża?

[Urszula]

Ostatnio grając w Draculę 2 bardzo się przestraszyłam gargulców, a wasze najgorsze koszmarki.

bez tytułu.JPG

[pelagia]

Nie należę do osób strachliwych - mogę powiedzieć, że jestem bohaterem w swoim domu. Nie przerażają mnie duchy, a co dopiero postacie z gier

[Gocciana]

Ja to chyba jestem twarda sztuka . Postaci jako takie, choćby najbardziej przerażające mnie nie ...ruszają. Bardziej sam klimat, podkład muzyczny i dalej w ten deseń. Ale wszystko przede mną, może kiedyś jakaś gra mnie pod tym względem zaskoczy

[Urszula]

Jestem mieszaniną wzrokowco-słuchowca, hehehe takie dziwne połączenie, gdzie czasem nie dźwięki, wywołuja gęsią skórkę. Tutaj ta postać śmiesznie dyszała, więc raczej nie powinna przestraszyć, ale pierwszy moment, gdy znienacka na mnie wyskoczyła, spowodowała dreszczyk strachu. Przyznacie jednak, że wygląda brzydko.

[Gocciana]

Ula, kwestia gustu. Jak dla mnie to ma 'fajne' i pełne uzębienie . Widziałam brzydsze persony i na dodatek z ubytkami

[pelagia]

Ula, ten gargulec jest wyjątkowo sympatyczny i milusi. Ma śliczne ząbki (kompletny garnitur) - a oczęta jakie urocze , o zadartym nosku nie wspomnę.

[Urszula]

No cóż są guściki itd, mnie to coś się nie podoba, skoczyło na mnie kilka sztuk i musiałam niczym małpa skakać na żyrandol. Jednak powracam do głównego pytania, czy spotkałyście w grze postać wyjątkowo szkaradna, która was przestraszyła, albo może zniesmaczyła?

[pelagia]

Mnie zdecydowanie zniesmaczyły, wyjątkowe obrzydliwe psy z Penumbry. Patrzeć na nie nie mogłam, były jeszcze gorsze od tych wielkich pająków.

[Urszula]

Nie grałam w Penumbrę więc nie wiem, jak wyglądają i czy są brzydsze od tego gargulca.

[Gocciana]

Masz racje Pel. Psy zdecydowanie gorsze od pająków - w które np. gry RPG obfitują. I chociaż cierpię na arachnofobię, to pająki jakoś strawiłam, a pieski tak skutecznie mnie zniesmaczyły, że Penumbry nie skończyłam

[Scoffer]

Mnie nie tyle postaci przerażają, co obrzydzają. Zniesmaczył mnie na przykład ten idiota w masce w Still Life 2, albo postacie w Overclocked. Zniesmaczenie bywa dwojakich rodzajów: albo wieje sztampą, albo jest obrzydliwie. Nie lubię w przygodówkach elementów horroru, jakoż i zabijania, kałuży krwi, jelit i drętwej fabuły. Rzekłem.

[Urszula]

Nie lubię w przygodówkach elementów horroru, jakoż i zabijania, kałuży krwi, jelit i drętwej fabuły. Rzekłem.

Tego też nie lubię i jeśli już zagram to potem się muszę coś wziąć na tapetę lekkiego.

[Scoffer]

Ja nawet jak zagram, to się męczę strasznie, jęczę, narzekam, rwę włosy z głowy i potem marudzę miesiąc, a gry nie kończę.

[Urszula]

Ja raczej kończę, mnie zatrzymać mogą, tylko elementy zręcznościowe, jestem w tym tak kiepska, że aż szkoda gadać. Jest to jedyny element, pomijam sprawy techniczne, który może spowodować, że grę którą zaczęłam nie skończę.

[yxam]

Mnie raczej postacie z gier nie obrzydzają czy też raczej ich się nie boję, ale jakoś wpadła mi w pamięć żarlica z TLJ

[giovanna]

Mnie przeraził pół człowiek pół krokodyl z Darkness Within: In Pursuit of Loath Nolder ( mam nadzieję, że nie pomyliłam gier) , nie jestem strachliwa i mało co mnie przeraża w filmach i grach, ale to było chyba jak nasz bohater się budzi po koszmarze i wychodzi z pokoju na korytarz i właśnie pojawia się ten stworek.

[monila1000]

ja się raczej nie boję ,chociaż jak raz sobie tak siadłam w nocy ,po ciemku ,w słuchaweczkach przed Penumbrą ,to mnie same dźwięki potrafiły przerazić ,a te pieski i ogromna glista (?) to już w ogóle .

[Sławek]

Mnie wyjatkowo takie postacie intryguja jakąs chorą fascybacją. Pielegniarki z Silent Hill czy Piramidogłowy zrobiły na mnie wrażenie. Ja jestem bardziej "słuchowcem" i taka Amnesia wystraszyła mnie prawie na śmierć zaraz na poczatku i nigdy tej gry nie skończę, ani nawet do niej nie wrócę. Jeszcze świniopodobni strażnicy z Shadow Man podeszli mi bardzo do gustu. Swoją drogą najlepsza chyba gra w klimatach voodoo.

[Kyra]

Mam problem tej natury,że na taką grę jeszcze nie trafiłam.... Chyba,żeby mnie coś takiego faktycznie przeraziło samo w sobie musiałaby być psychiczne do granic. Choćby przykład "Amnesia" to podobno była straszna gra, znudziła mnie szybko. Przyznam,że czekam na taki tytuł. Pytanie, czy się go doczekam ?

[michal0308]

Heheheh, mnie też akurat te psy z Penumbry przerażały. A w jednym momencie już mnie rozwaliła ta gra psychicznie, zbyt wiele napięcia i niepewności - i ją zostawiłem. Może kiedyś wrócę, ale obecnie wisi na pulpicie od dłuższego czasu nie ruszana. A pomiędzy trafiły się problemy z kompem, zasilacz padł, wiatraczek w karcie graficznej przestał hulać, więc mi wujek zamienił kartę na jakąś, co miał ją na podorędziu - okazało się, że na gorszą -,-. Tak więc dopiero po gruntownej wymianie sprzętu(czytaj: kupnie nowego komputera) może się odważę do tego czegoś wrócić . Poza psami nic specjalnego mnie do tej pory nie przestraszyło. Może różne dziwne stworki(jak Chupacabra, czy jak to się pisze) z serii przygodowych gier online - Steppenwolf.