Syberia II - recenzja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Adam_OK
Moderator
Posty: 3436
Rejestracja: 24 lutego 2013, 10:28
Lokalizacja: Ząbki koło Warszawy
Podziękował(a): 93 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 69 razy
Płeć:

Syberia II - recenzja

Post autor: Adam_OK » 16 listopada 2013, 16:31

Obrazek
Syberia to kraina śniegiem i mrozem płynąca, yyyyyyy słynąca. Tak było do 2001 roku, w którym wyszła pierwsza część gry o takiej samej nazwie jak ta część Rosji. Jej zakończenie sugerowało jednak, że powstanie sequel. Tak się stało i dziś opiszę wrażenia z kontynuacji tego hitu.

Wszyscy, którzy ukończyli pierwszą część pamiętają, że jej bohaterką była młoda i piękna prawniczka Kate Walker. Miała ona doprowadzić do sfinalizowania pewnej transakcji (chodziło o sprzedaż fabryki automatów w małej alpejskiej wiosce). Po wielu perypetiach opisanych w jedynce, udało się tego dokonać. Kate jednak nie wróciła do rodzinnego Nowego Jorku, ale w ostatniej chwili wskoczyła do pociągu, którym podróżował Hans Voralberg, były właściciel rzeczonej fabryki. Tak oto rozpoczął się drugi etap podróży panny „Wędrowniczki”, która miała zakończyć się na legendarnej wyspie, na której wciąż żyją mamuty. Zadanie gracza sprowadzało się do pomocy Kate w osiągnięciu tego celu. Nim tak się stanie, Kate odwiedzi Romansburg i okoliczny klasztor, trafi do wioski Jukoli i popłynie ich arką na wspomnianą wyspę. Oczywiście, dalej będzie nam towarzyszył w podróży automat Oskar, wkrótce jednak dołączy do niego Juki, mały zwierzak wyglądający jak połączenie foki z psem, który jest tak samo sympatyczny jak leniwy ? Wraz z rozwojem fabuły będziemy świadkami kolejnych wydarzeń, raz śmiesznych, raz groźnych (teoretycznie, bo tak naprawdę Kate jest nieśmiertelna), a raz wzruszających. Fabuła dostarcza graczowi przeróżnych, niezapomnianych wrażeń, dlatego należy się za nią plus. Byłby jeszcze większy, gdyby gra była nieco dłuższa.

Obrazek
Jak powszechnie wiadomo życie to nie tylko przyjemności, czasem trzeba stawić czoło przeciwnościom losu. I nie myślę tylko o parze niemilców, którzy zatruwają życie Kate, jak tylko mogą, ale o wszelakich zagadkach, które trzeba rozwiązać. Podobnie jak w prequelu nie są one bardzo skomplikowane, jednak są trochę trudniejsze od tych z jedynki. Będziemy m.in. musieli odnaleźć tajemną skrytkę w klasztorze, zdobyć rzadkie jagody czy przy wykorzystaniu naszej lokomotywy roztopić lody skuwające arkę. Mi najbardziej spodobała się zagadka z lemingiem, labiryntem i owocami, bo trzeba było wykorzystać w niej kilka informacji o zwyczajach tego zwierzęcia. Fajne też było produkowanie „leczniczej” świecy w klasztorze. Wszystkie te i inne problemy można było rozwiązać w miarę szybko, bo wszystko było w nich logiczne i nie trzeba wcale być członkiem Mensy, aby sobie z nimi poradzić. W efekcie za zagadki gra dostaje kolejnego plusa.

Komputerowa Syberia zdobyła serca graczy, bo była piękna, znacznie piękniejsza niż ta prawdziwa. Podobnie jest i w drugiej części z tym, że spotkamy teraz więcej elementów tak charakterystycznych dla tej prawdziwej. Mowa o wspomnianym we wstępie śniegu i mrozie. Wyszło to grze na plus, bo dzięki temu gra ma charakterystyczny, „zimny” klimacik (i to dosłownie). Ładnie wyglądają też postacie (Kate chyba dobrze służy na urodę mroźny klimat), otoczenie jest bardziej wyludnione, ale równie piękne jak w jedynce, mocnym punktem gry, podobnie jak w poprzedniku, są animacje. Mimo upływającego czasu ta gra jest jedną z najładniejszych przygodówek jakie kiedykolwiek powstały. Również oprawa dźwiękowa trzyma wysoki poziom, wszelkie odgłosy otoczenia brzmią naturalnie. Dobrze dobrano też głosy postaci, aktorzy podkładający głos brzmią tak jak powinni, potrafią oni wyrazić swym głosem emocje.

Obrazek
Na koniec tradycyjnie o polonizacji. Jej autorami są panowie z Cenegi, podobnie jak to miało miejsce z jedynką. Doświadczenie z pierwszej części zaprocentowało i ponownie mamy do czynienia z profesjonalną robotą. W kwestiach pisanych bardzo trudno znaleźć jakieś literówki, dobrze zgrano je z kwestiami mówionymi. Zachowano też oryginalną czcionkę, dzięki czemu weterani poczują się jak w domu.

Podsumowując Syberia 2 to bardzo dobra gra, która udowadnia, ze sequel może być tak samo dobry (a nawet lepszy) jak poprzednik.
PODSUMOWANIE:

OCENA:9,5/10

ZALETY:
+fabuła
+grafika
+dźwięki
+polonizacja

WADY:
-nieco za krótka

Obrazek
Czasem trzeba się cofnąć, aby móc pójść dalej.
Moja lista gier ukończonych
W sprawach forum i www piszcie: adam_ok(at)przygodomania.pl

Awatar użytkownika
kassiopestka
Publicysta
Posty: 5027
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 21:04
Ukończone gry przygodowe - link do tematu: http://www.przygodomania.pl/forum/viewt ... 4&start=60
Podziękował(a): 355 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 92 razy
Płeć:

Re: Syberia II - recenzja

Post autor: kassiopestka » 13 grudnia 2021, 16:34

Czy ktoś pamięta, co się na końcu gry staje z Hansem? Sorry za spoilery, ale gra jest na tyle stara, że chyba każdy w nią grał (a jak nie grał, niech nie czyta :)). Coś mi się tłucze po głowie, że niby umarł, a niby nie umarł? Jak to w sumie było i czemu Kate go opuszcza na koniec?
Moja kolekcja przygodówek
Ostatnio ukończone: Champy the Useless Vampire
Gram: BROK the InvestiGator
W kolejce: ???
Czaję się na: The Season of the Warlock, PRIM, The Adventures of Bryan Scott, A Little Less Desperation, A Twisted Tale

Awatar użytkownika
Urszula
Administrator
Posty: 12351
Rejestracja: 31 grudnia 2011, 12:05
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował(a): 183 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 194 razy
Płeć:

Re: Syberia II - recenzja

Post autor: Urszula » 13 grudnia 2021, 17:17

Hans wsiada na mamuta i odchodzi z całym stadem mamutów.
___________________________________________________________________________________________________
Moje :D gry
kontakt w sprawach PrzygodoManii: urszula(at)przygodomania(kropka)pl[/b]

ODPOWIEDZ

Wróć do „Syberia II”