Sołtys - ocena użytkownika

[pelagia]

Mile widziane uzasadnienie oceny

[qwerty]

"Z tej odległości nie da się nic zrobić!"
"A właśnie że tam nie pójdę!"
"A właśnie że tam nie pójdę!"
"A właśnie że tam nie pójdę!"
"A właśnie że tam nie pójdę!"
"A właśnie że tam nie pójdę!"
<[email protected]%#%!!!>

1/10

[twig]

Nie będę dublował tego, co napisał qwerty. 1/10.

[Przemo]

Ukończyliście chociaż?

[qwerty]

Nie oceniam nieukończonych gier.

[Piotr_85]

Mimo że wspomniane teksty mnie również irytowały to gry nie oceniłbym tak nisko. Mnie się podobał w niej humor, czy pomysł naciskania numerków lokacji zamiast chodzenia z punktu A do B. Ale oceny nie wystawię bo w jednym momencie gra zawsze się buntowała i wyrzucała mnie do Dosa i do dziś nie wiem jak się kończy.

[Urszula]

Będę troszkę milsza i dam grze, aż 2/10. Tylko dlatego, że kolejny raz udało mi się ją ukończyć, bez zacięcia.

Wady
- humor ciężki strasznie
- bluzgi bez sensu
- postać stękająco-kwękająca
- konieczność ustawiania postaci dokładnie w tym, a nie innym miejscu, żeby coś wykonała/zabrała
- łapanie muchy
- i cała masa pomniejszych błędów

Zalety
+ możliwość wyłączenia muzyki, bo dłużej niż pól minuty bym nie wytrzymała

[Piotr_85]

W końcu skończyłem i niestety zgadzam się z większością opinii. Szkoda nawet pisać mi dłuższy tekst

PLUSY:
- Brak

MINUSY:
- Grafika
- Muzyka
- Żenujący Humor
- Sterowanie ( "Z tej odległości nic się nie da zrobić", "A włąśnie że tu nie podejdę")
- Brak jakiś dłuższych dialogów czy jakiejś interakcji z otoczeniem

OCENA 2/10

[SpokoWap]

W końcu udało mi się ukończyć Sołtysa Przez ostatnie kilkanaście lat miałem co najmniej trzy podejścia do tego dzieła, zawsze jednak szybko zniechęcał mnie poziom trudności, objawiający się absurdalnymi rozwiązaniami zagadek. Teraz, bogatszy w doświadczenie i podbity współczynnik cierpliwości (do grindowania polecam Noc ) po 6 godzinach zmagań dotarłem do finału. Wrażenia? Pocieszna to gra, przy odpowiednim podejściu ma szansę dostarczyć trochę rozrywki, zwłaszcza jeśli gustujemy w kawałach o Wąchocku (ich znajomość pomaga wpaść na rozwiązania zagadek), ale fakt jest taki, że fabuła, grafika, udźwiękowienie, warstwa przygodówkowa i interfejs znajdują się na najniższej gatunkowej półce Ode mnie 3/10.

[earwig11]

3/10 - na więcej ta gra nie zasługuje. Dawno temu próbowałem odpalić Sołtysa pod DosBoxem, ale się wysypywał, dopiero teraz ukończyłem pod ScummVM. Dawno nie grałem w grę z tak skopanym sterowaniem, i do tego te ciągłe stękania wiejskiego szeryfa, a że mu się nie chce, a że za daleko... Zagadki i humor tylko dla wielbicieli kawałów o Wąchocku, dla mnie to poziom Titanica. Na plus nie taka tragiczna grafika (widziałem gorsze) i animacja. No i Sołtys to wyższa półka niż takie 7 dni i 7 nocy.

[PawelJasiak]

1/10

Dramat, o problemach z poruszaniem i interakcją już napisano wyżej. Przekłada się to właściwie na problemy z absolutnie wszystkim. Grając w coś takiego zupełnie można się zniechęcić do przygodówek. Oczywiście prawie żadna podejmowana akcja nie ma zupełnie sensu, czyli polega na klikaniu wszystkiego na wszystkim. Co w połączeniu z "z tej odległości nie da się nic zrobić" i "a własnie, że tam nie pójdę" tworzy wybuchową mieszankę... Największy syf jaki widziałem od "Skauta Kwatermastera". Twórcy napisali na koniec "W tej grze to już wszystko, do zobaczenia w następnej". Wypowiadam się teraz w imieniu nas wszystkich, fanów point and clicków - dziękujemy, że nie było następnej

[Szczery]

1/10
Twórcy napisali na koniec "W tej grze to już wszystko, do zobaczenia w następnej". Wypowiadam się teraz w imieniu nas wszystkich, fanów point and clicków - dziękujemy, że nie było następnej

A przypadkiem Sfinks nie był ich kolejną grą? Sołtysa nigdy nie pokonałem, ale Sfinks dał mi się zapamiętać jako dośc spoko

[Vicek]

Twórcy napisali na koniec "W tej grze to już wszystko, do zobaczenia w następnej". Wypowiadam się teraz w imieniu nas wszystkich, fanów point and clicków - dziękujemy, że nie było następnej

Ha, a właśnie, że były następne, w dodatku bardzo dobre
Łukasz Pisarek, grafik, i Daniel Kleczyński, autor muzyki i współautor scenariusza, pracowali m.in. nad Reah, Schizm, Schizm II, Sentinel: strażnik grobowca, Chronicles of Mystery czy grami z serii Art of Murder.
Mirosław Liminowicz to też znana postać, stworzył m.in. Freda, popularną wśród polskich graczy platformówkę na Atari

1/10
Twórcy napisali na koniec "W tej grze to już wszystko, do zobaczenia w następnej". Wypowiadam się teraz w imieniu nas wszystkich, fanów point and clicków - dziękujemy, że nie było następnej

A przypadkiem Sfinks nie był ich kolejną grą? Sołtysa nigdy nie pokonałem, ale Sfinks dał mi się zapamiętać jako dośc spoko

Aż ściągnąłem Sfinksa, żeby to sprawdzić, ale nie ma tam chyba bezpośredniego dostępu do creditsów. Być może lista autorów wyświetla się po zakończeniu rozgrywki. Według MobyGames nad grą pracował Janusz B. Wiśniewski, który w Sołtysie zajmował się programowaniem i reżyserią.

[PawelJasiak]

Heh, ale chodziło mi o gry przygodowe z pod znaku LKA Sfinks jest też z 1995, przyznaję że ani w niego nie grałem, ani nie sprawdzałem która jest wcześniejsza.

Vicek: Ha, a właśnie, że były następne, w dodatku bardzo dobre
Łukasz Pisarek, grafik, i Daniel Kleczyński, autor muzyki i współautor scenariusza, pracowali m.in. nad Reah, Schizm, Schizm II, Sentinel: strażnik grobowca, Chronicles of Mystery czy grami z serii Art of Murder.
Mirosław Liminowicz to też znana postać, stworzył m.in. Freda, popularną wśród polskich graczy platformówkę na Atari

-tego nie liczę, nie twierdzę też, że tam nie było talentów. Po prostu może współpraca im nie służyła?

[Szczery]

Jeżeli da się to ocenić po zaawansowaniu technicznym gry, to jednak Sfinks wygląda na świeższy tytuł, bo zwyczajnie wyglądał i obsługiwało się go lepiej Możesz zresztą zobaczyć filmik z początku gry, jest w zasobach przygodomanii - wrzuciłbym tutaj, ale to nie od tego temat, więc się powstrzymam.

[DirkPitt1]

Nie warto się rozpisywać. Dam 3. Może byłoby więcej, ale "Z tej odległości nic się nie da zrobić!"

Plusy:
Grafikę widywałem gorszą
Da się wyłączyć muzyczkę
Ani razu nie wywaliła

Minusy
"Z tej odległości nic się nie da zrobić." i "A właśnie że tam nie pójdę."
Muzyczka koszmarna
Marny humor
Rozwiązania zagadek mocno "logiczne inaczej"