Still life 2 - ocena użytkownika

ODPOWIEDZ

Co myślisz o grze?

10. Idealna pod każdym względem
0
Brak głosów
9. Prawie doskonała
1
5%
8. Świetna z małymi niedociągnięciami
2
11%
7. Dobra, ale czegoś jej brakuje
6
32%
6. Mogłaby być troszkę lepsza
2
11%
5. Niczym specjalnym się nie wyróżnia
4
21%
4. Więcej wad niż zalet
1
5%
3. Mogło być jeszcze gorzej
1
5%
2. Kiepska, to mało powiedziane
1
5%
1. Szkoda pieniędzy i zachodu
1
5%
 
Liczba głosów: 19

Awatar użytkownika
Izysnofret
Przyjaciel forum
Posty: 240
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 14:08
Lokalizacja: Kraków
Podziękował(a): 2 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 1 raz
Płeć:

Still life 2 - ocena użytkownika

Post autor: Izysnofret » 06 stycznia 2012, 11:35

Obrazek

Mile widziane uzasadnienie oceny

Awatar użytkownika
Izysnofret
Przyjaciel forum
Posty: 240
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 14:08
Lokalizacja: Kraków
Podziękował(a): 2 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 1 raz
Płeć:

Re: Still Life 2 - Ocena użytkownika

Post autor: Izysnofret » 06 stycznia 2012, 11:36

Po jedynce sięgnęłam od razu po dwójkę i generalnie trochę się rozczarowałam, bo myślałam, że będę w dalszym ciągu pracować nad sprawą z pierwszej części, a tu została ona trochę potraktowana na odwal się, żeby tylko gracze w koncu mieli pewność, kto zabijał, i dajmy temu spokój. Poza tym pojedynczym zgrzytem fabuła dwójki okazała się jednak bardzo wciągająca, pełna nagłych zwrotów akcji. Denerwowała mnie tylko wydłużona na siłę i przekombinowana końcówka, spodziewałam się już nawet tego, że morderca ukrył gdzieś morderczy pluton kosmitów, których będę musiała unieszkodliwić i rozbroić, żeby uratować siebie i Palomę i w końcu się wydostać. Drażniły też niektóre czasówki i poroniony pomysł z ograniczonym ekwipunkiem. Za to na szczęście jakimś cudem uniknęłam wspominanych przez graczy bugów. Ogólnie gra jest bardzo dobra, nie mogłam się tylko oprzeć wrażeniu, że ta ciekawie opowiedziana historia mogłaby stanowić przygody jakiejkolwiek agentki FBI, niekoniecznie Vic McPherson, bo z pierwszym Still Life jego kontynuacja niewiele ma wspólnego. Równie dobrze mogłoby to być np. kolejne Art of Murder. Moja ocena wahała się między 7 a 8, ale w końcu w ankiecie dałam 8.

Awatar użytkownika
alexandra
Przyjaciel forum
Posty: 373
Rejestracja: 08 marca 2012, 11:11
Lokalizacja: Toruń
Podziękował(a): 5 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 1 raz
Płeć:

Re: Still life 2 - ocena użytkownika

Post autor: alexandra » 15 marca 2012, 15:24

Dla mnie klimat II części jest powalający, zachwycający wręcz - jestem fanką takich historii :)
Muzyka rewelacja, dźwięki też super, kilka razy aż mi ciary po plecach przeszły, jak coś mi zaskrzypiało...

Fabuła super, dwie bohaterki aktywne też fajna sprawa, choć Vic będę do końca życia już ubóstwiać - Paloma miła, ale nie tak charakterystyczna.

Zagadki do przejścia, gra nie jest bardzo trudna i dla mnie to pozytyw, nie mam cierpliwości do rozkminiania jakichś dziwolągów ;)

Kolejna zaleta to długość gry, jest długa a przy tym wciągająca, więc się nie dłużyła nudząc.

Na minus ilość lokacji, o ile naprawde dom i schrony mi się podobały, to trochę szkoda, że praktycznie tylko na tych poziomach działa się cała rozgrywka. No i miałam (całe szczęście jednego) buga - nie mogłam wziąć z ziemi szprychy od roweru, w ogóle nie była aktywna jako przedmiot do wzięcia; musiałam cofnąć się kawałek dalej w save'ach.

Ale reszta jak najbardziej wielkie + nawet ten ograniczony interfejs mi sie podobał, czasem trzeba było trochę pokombinować co wziąć a co zostawić.

Daję 9+/10 tylko dlatego, że i tak pierwsza część jest lepsza i pokrzywdziłabym ją dając obydwóm częściom 10.

P.S. Stwierdzam, że im dłużej i więcej gram, tym jestem bardziej krytyczna wobec gier :diabel:

Awatar użytkownika
Urszula
Administrator
Posty: 12477
Rejestracja: 31 grudnia 2011, 12:05
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował(a): 186 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 214 razy
Płeć:

Re: Still life 2 - ocena użytkownika

Post autor: Urszula » 17 kwietnia 2012, 14:34

Jestem grą rozczarowana i to bardzo. Elementy zręcznościowe, choć do przejścia denerwują, tym bardziej jak się nie ma przy sobie odpowiednich wcześniej zabranych odtrutek i się ginie, ale nie to najgorsze. Zrobiłam w domu u Richarda taką rzecz a mianowicie, zabrałam ze stołu przedmiot, nie zauważając rysunku mordercy. Zmontowałam narzędzie, otworzyłam szafę był moment o szmatch i koniec żadnej wzmianki o pelerynie. Potem była niebieska szafka z dokumentami, obraz w kominku, rzeźba i ten nieszczęsny rysunek i dalej gra stoi. Sięgam do solucji a tu się okazuje, że ma być peleryna w szafie. Niestety tej opcji nie ma, kombinowałam otwierałam tą szafę zamykałam i nic. W końcu powrót na własnym sejwie i wpierw zdjęcie rysunku a potem dopiero otwarcie szafy, wtedy opcja peleryny się pokazała. Jeszcze raz się cofnęłam i znów zrobiłam, nie w tej kolejności i ponownie opcji peleryny nie było, to wieli błąd. Kolejna sprawa polowanie na niewidzialne ślady na ziemi i innych elementach. Makabra . Sprawa następna, nasza agentka, czy chora, czy zła, czy spokojna jednakowy wyraz twarzy. Nie można było, choć trochę ją ożywić. Gra miała trzymać napięcie, no cóż według mojej oceny, nie trzymała jakoś się nie bałam, (choć to mnie najmniej martwiło). Pchałam do przodu grę, bo ją zaczęłam, więc i wypada skończyć. Zabawa w chowanie przedmiotów po szafach, bo ekwipunek nie ma miejsca, to takie na siłę wydłużanie gry i konieczność biegania po domu, aby zabrać to, co przed chwilką odłożyłam. Właściwie jedna wielka rozbudowana lokacja i pomniejsze chwilowe na tym koniec. Już ten dom sam w sobie góra, dół, piwnica, schron doprowadzał do złości. Ciemności egipskie w tak wielu miejscach, że oko wykol a i tak nic nie zobaczysz.
Jedynie możliwość kierowania różnymi postaciami i fabuła troszkę podreperowała jej ocenę.
___________________________________________________________________________________________________
Moje :D gry
kontakt w sprawach PrzygodoManii: urszula(at)przygodomania(kropka)pl

Awatar użytkownika
Emilio
Publicysta
Posty: 372
Rejestracja: 15 lutego 2012, 15:46
Lokalizacja: Człuchów, Polska Pn
Podziękował(a): 3 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 3 razy
Płeć:

Re: Still life 2 - ocena użytkownika

Post autor: Emilio » 17 kwietnia 2012, 22:25

7/10 W sumie nie jest to kiepskie wydawnictwo, fabuła całkiem, całkiem, dźwięk, grafika też nieźle wyszła. Coś jednak tej grze brakuje, ciężko powiedzieć co, ale mnie nie wessała jakos specjalnie (jedynka troche lepiej wypada). Czy do niej wrócę? Nie wiem, może kiedyś przy okazji z braku laku. Plus za wygląd Vic.
Jestem jednym z trzynastu.

Awatar użytkownika
Majainna
Obserwator
Posty: 74
Rejestracja: 27 lutego 2012, 23:58
Ukończone gry przygodowe - link do tematu: http://www.przygodomania.pl/forum/viewt ... 4&start=20
Lokalizacja: Sosnowiec
Otrzymał(a) podziękowania: 1 raz
Płeć:

Re: Still life 2 - ocena użytkownika

Post autor: Majainna » 14 maja 2012, 00:47

Wciągnęła mnie ta historia. Trochę denerwujące były czasówki, gdzie można zginąć, ale gra się zapisuje sama i można powtarzać, aż się uda :) Ekwipunek faktycznie denerwujący i zebrane przedmioty można zostawiać w różnych schowkach, ale trzeba pamiętać, gdzie się co zostawiło, bo akurat jest potrzebne, a w ekwipunku nie mamy i trzeba lecieć do schowka. Zakończenie, jak to często w kryminałach, dosyć zaskakujące. Podsumowując gra nie jest najgorsza :)
Nie miałam żadnych problemów z grą, ani żadnych bugów.....win.7, 64 bit.
7/10

Ilcoron
Publicysta
Posty: 386
Rejestracja: 25 lutego 2012, 12:58
Otrzymał(a) podziękowania: 6 razy
Płeć:

Re: Still life 2 - ocena użytkownika

Post autor: Ilcoron » 05 lipca 2012, 18:00

Łopatologia. Jedno słowo starczy za cały komentarz do gry. Brak szacunku dla odbiorcy, zwłaszcza jego inteligencji, to podstawowy zarzut. Sposób wyjasnienia zagadki z pierwszej częsci dobrze to ilustruje - na siłę, brutalnie, wsród dialogów udających poważne. Bezpośrednie, bezmyślne przenoszenie silnego znaku z pierwowzoru (człowiek w masce vs. człowiek w masce gazowej), równie bezsensowna kalka sterowania dwoma postaciami, brak środków wyrazu, dzięki którym można budować klimat opowieści, całość 'fabuły' (choć to słowo na wyrost) potwornie przekombinowana - nie wiem czy to spowodowane bezmyślnością czy zwyczajna nieumiejętność opowiadania historii.

Wizualnie słaba. Kolorystyczna porażka. Ładne to z samego założenia nie mogło być, ale przyjmując kryteria estetyczne, to nawet nie jest brzydkie. To jest zwyczajnie nijakie, nie budzi żadnych emocji. Jedyne co można uznać za niezepsute to niektóre z cut-scenek, choć daleko słabsze niż w jedynce, ale próbują trzymać jakiś styl. Co z tego, skoro te przerywniki filmowe nie są w jakikolwiek sposób zespolone z rozgrywką - są obok niej. Nawet podpisy gryzą się z całą warstwą graficzną, czcionka koszmarnie nie pasuje do całości. Na każdym kroku hołdowanie zasadzie 'im dziwaczniej tym lepiej' :(

Nie wiem czemu służyć miał pomysł ograniczonego ekwipunku. Bo na pewno nie większemu realizmowi. Podobnie jak czasówki (bo za pierwszym razem ich nie przejdziemy), one nie stwarzały też dramaturgi, tylko zwyczajnie uprzykrzały życie. I tak jest ze wszystkim - jakąkolwiek ze zmian trudno racjonalnie uzasadnić.

Zastanówcie się zanim sięgnięcie po Still life 2. Bo to co otrzymacie, bliższe będzie pozbawionej jakiegokolwiek sensu, brutalnej tzw. topowej produkcji (strzelance, skradance itp.) niż wysublimowanej jedynce.

Awatar użytkownika
Scoffer
Publicysta
Posty: 875
Rejestracja: 28 lutego 2012, 14:37
Ukończone gry przygodowe - link do tematu: http://forum.przygodomania.pl/viewtopic ... =634#p1876
Lokalizacja: Giżycko/Warszawa
Podziękował(a): 6 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 7 razy
Płeć:

Re: Still life 2 - ocena użytkownika

Post autor: Scoffer » 27 września 2012, 19:44

Myślałam, że żadne kontynuacje nie są w stanie mnie bardziej rozczarować niż Dreamfall. Myliłam się. Dreamfall to epickie, wysublimowane i doskonałe dzieło. Zwłaszcza w porównaniu ze Still Life 2.
Opakowanie zachęca. Widzimy podrasowaną Vic na crime scene. Nie ma to oczywiście żadnego związku z grą. Zamiast dobrego kryminału i odkrywania tajemnic, co dała nam jedynka, dostajemy coś w stylu bardzo ułagodzonego survival horroru. Rozgrywka opiera się na gonieniu/uciekaniu przed psychopatą w masce gazowej i pistoletem z tłumikiem/kuszą/krzesłem elektrycznym/cholerawieczym. Źle wyjdziesz - zostaniesz zastrzelony, za wolno biegasz po lokacji - zostajesz otruty. Mnie to nie bawi.
Koloru, jak to napisał Ilcoron, w grze nie ma. Jedyne co trzyma jakiś graficzny poziom to przerywniki filmowe. Reszta jest koszmarna - kwadratowa, obdrapana i szara. 3d wykorzystane tragicznie, głównie w celu tworzenia sześciennych, pustych przestrzeni. Obrzydliwe.
Muzyka. Muzyka? Nie zauważyłam jej nigdzie poza głównym menu. Potem słyszałam tylko "przerażające trzaski" czy "straszne skrzypy" (i widłaki). Bezsens. Wiem, że coś tam niby grało, ale nie zrobiło na mnie żadnego wrażenia.
Dialogi. Drętwe, puste, łopatologiczne. Zero realizmu. I jeszcze ten wkurzający głos tego gościa w masce... Po pewnym czasie zaczęłam omijać dialogi, jeżeli nie wpływały na (p)osuwanie się fabuły, bo zwyczajnie mnie denerwowały.
Ograniczony ekwipunek. Fantastyczne, udziwniony realizm. Nie zdarzyło mi się spotkać gry, w której nie można by po prostu wyrzucić przedmiotu na ziemię. A tak latamy z miejsca na miejsce, bo młot zajmuje nam 8 miejsc, a kartka papieru (sic!) dwa.
Fabuła też do bani. Nie mamy śledztwa, tylko "ucieknij z". Jakbym chciała uciekać z czegokolwiek, to kupiłabym grę tego typu. Ponadto kawałki nachamowo obnażające nam zakończenie pierwszej części są zupełnie drętwe. Twórcy podali najprostsze możliwe rozwiązanie i to w dodatku nie wywołujące żadnych emocji. Nie wytrwałam do końca gry niestety (a może na szczęście), co uniemożliwia mi wypowiadanie się na temat zakończenia drugiej sprawy.

Nie warto kupować Still Life 2. Jak lubicie skradanko-horroro-cosie, to kupcie sobie Amnezję czy Penumbrę. Jak kiepskie kryminały to CSI (strasznie mi tą serią pachniało przy zbieraniu śladów). A jak zwyczajnie dobrą grę, to też poszukajcie gdzieś indziej. Gra dostaje ode mnie 2/10.

P.S. Chyba im dłuższy mam przygodówkowy staż, tym bardziej wybrzydzam :P


Edit:
Zapomniałam dodać, że gra ma bugi. Udało mi się wejść kilka razy w szafkę, wyjść przez zamknięte drzwi na zewnątrz, nie móc wyjść z przybliżenia lub nie móc do niego wejść. Ponadto przycinała mi się zawsze na jakieś 10sek przy otrzymywaniu nowego zadania.
Wszystkie drogi przede mną!

Awatar użytkownika
Gocciana
Publicysta
Posty: 2563
Rejestracja: 03 stycznia 2012, 19:52
Lokalizacja: Małopolskie
Podziękował(a): 11 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 11 razy
Płeć:

Re: Still life 2 - ocena użytkownika

Post autor: Gocciana » 01 października 2012, 14:38

Ja prawie całkowicie zgadzam się z przedmówcami, którzy po grze 'pojechali'. Może tylko z racji, że niebywały sentyment do 'jedynki' czuję, będę trochę łagodniejsza w ocenie i parę plusów (choćby na siłę :P ) wyszczególnię: klimat - na upartego można znaleźć, Vic - dalej 'charakterna', Paloma - o ho ho druga grywalna postać ;), bugi - ja nie miałam :) A tak bardziej na poważnie, gra mnie rozczarowała i to bardzo. Kolejny raz nasuwa się retoryczne ;) pytanie, po co gorszym zastępować dobre? Niestety taki trend jest ostatnio chyba wszechobecny!

6+ ( z sentymentu) / 10
Один человек сказал, всем нам улыбается смерть, мы лишь можем улыбнутся ей в ответ:-) Ukrainu Slawa!!

Awatar użytkownika
Kyra
Obserwator
Posty: 36
Rejestracja: 02 września 2012, 21:41
Ukończone gry przygodowe - link do tematu: http://forum.przygodomania.pl/viewtopic ... t=40#p7169
Otrzymał(a) podziękowania: 1 raz
Płeć:

Re: Still life 2 - ocena użytkownika

Post autor: Kyra » 06 października 2012, 16:54

Przeczytałam to co zostało już napisane i ja już osobiście nie bardzo mam co dodawać. Ta gra była irytująca chyba tylko przez ambicję w środku rozgrywki nie walnełam tego wszystkiego w diabły i sobie nie odpuściłam. Grę skończyłam, choć pod koniec miałam dość znów tego biegania( tak się zastanawiam,czy czasem w 3 części nie będzie tylko chodzenia) już nawet przełknęłam żabę,iż wszytko działo się praktycznie w jednym miejscu. Więcej chyba nie napiszę,bo niestety trzeba by to było wykropkować.
5/10

Awatar użytkownika
Vicek
Publicysta
Posty: 1978
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 00:53
Lokalizacja: Kielce
Podziękował(a): 4 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 125 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Still life 2 - ocena użytkownika

Post autor: Vicek » 10 lutego 2013, 22:57

Still Life 2 jest chyba najbardziej zabugowaną grą świata.

Oto lista zarzutów:
1. Kamery zwariowały i ich praca pozostawia wiele do życzenia. Momentami trudno mi było ogarnąć, gdzie jestem. Irytuje to zwłaszcza przy jednoczesnym zaistnieniu zarzutu numer 2.
2. Liczne czasówki, które miały budować napięcie. W pewnym sensie im się to udało - moje nerwy były napięte do granic i niemal nie rozbiłem ze złości monitora.
3. Grafika jest brzydka, przejście w trójwymiar okazało się niewypałem.
4. Postacie znikają, a prowadzenie niewidzialnej bohaterki nie jest szczególnie przyjemne (w końcu Vic to ładna kobieta i odciąga wzrok od ogólnej brzydoty otoczenia).
5. Postacie potrafią zasnąć na stojąco (ewentualnie odzywa się ich buntownicza natura) i nie reagują na moje polecenia.
6. Postacie chcą same decydować o swoich działaniach i idą nie tam, gdzie im każę.
7. Tekstury z sąsiednich pomieszczeń nakładają się na siebie, przez co tracę orientację.
8. Postacie posiadają nadnaturalne zdolności i potrafią pisać na klawiaturze stojąc pięć metrów od niej.
9. Postacie poruszają się, jakby chwilę wcześniej walnęły sobie ćwiartkę. W połączeniu z punktem 1 i 2 tworzy to mieszankę nerwotwórczą.
10. Miejsce w ekwipunku jest ograniczone, trzeba więc biegać po domu i upychać przedmioty po szafach, by po paru chwilach robić kolejną rundkę, tym razem przeznaczoną na zabieranie przedmiotów z szaf. Proponuję przenieść tego rodzaju atrakcje do symulatorów ekwipunku. W przygodówkach ich nie chcę.
11. Polowanie na piksele. Kropka na ekranie bądź coś szarego na brudnej i wielobarwnej podłodze może okazać się niezwykle ważnym dowodem w sprawie. Niefajnie jest jeździć myszką od lewej do prawej, a następnie z góry w dół.
12. Punkty 1,2,9 i 11 wymuszają na graczu korzystanie z solucji. Jeśli ktoś pragnie przejść grę samodzielnie, musi się liczyć z załamaniem nerwowym.
13. Ponury żart autorów na końcu gry, na szczęście da się toto ominąć. Nie napiszę o co chodzi, sami się nerwicujcie!
14. Toto wciąga i ma całkiem dobrą fabułę, przez co trzeba grać i się nerwicować.

W przypływie łaskawości oceniam grę na 5.5/10.

Muszę się przyczepić (jak zwykle) do jednego z wcześniejszych postów - muzyka była (nawet w dość pokaźnych ilościach) i prezentowała wysoki poziom.
_________________________________________________________________________________________________
Kanał na youtube o przygodówkach i nie tylko: http://www.youtube.com/user/vicek83

Awatar użytkownika
Scoffer
Publicysta
Posty: 875
Rejestracja: 28 lutego 2012, 14:37
Ukończone gry przygodowe - link do tematu: http://forum.przygodomania.pl/viewtopic ... =634#p1876
Lokalizacja: Giżycko/Warszawa
Podziękował(a): 6 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 7 razy
Płeć:

Re: Still life 2 - ocena użytkownika

Post autor: Scoffer » 12 lutego 2013, 20:28

Vicek pisze:Muszę się przyczepić (jak zwykle) do jednego z wcześniejszych postów - muzyka była (nawet w dość pokaźnych ilościach) i prezentowała wysoki poziom.
To na przykład do mnie. Jako dowód poproszę jakiś kawałek, w którym nie ma przerażających jęków/odstraszających trzasków :P Po prostu żadnego nie pamiętam.
Wszystkie drogi przede mną!

Awatar użytkownika
Vicek
Publicysta
Posty: 1978
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 00:53
Lokalizacja: Kielce
Podziękował(a): 4 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 125 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Still life 2 - ocena użytkownika

Post autor: Vicek » 12 lutego 2013, 20:59

[BBvideo 425,350][/BBvideo]
_________________________________________________________________________________________________
Kanał na youtube o przygodówkach i nie tylko: http://www.youtube.com/user/vicek83

Awatar użytkownika
Adam_OK
Moderator
Posty: 3464
Rejestracja: 24 lutego 2013, 10:28
Lokalizacja: Ząbki koło Warszawy
Podziękował(a): 94 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 74 razy
Płeć:

Re: Still life 2 - ocena użytkownika

Post autor: Adam_OK » 26 lutego 2013, 20:03

Dałem 7/10 - bardzo jej oczekiwałem, ale się rozczarowałem, głownie ujawnieniem mordercy z jedynki (twórcy poszli na łatwiznę i wskazali głównego podejrzanego). Głupie było ograniczenie ekwipunku, przez co trzeba było nieraz latać w tę i we wtę za jakąś rzeczą. Poza tym całkiem niezła, choć do jedynki się nie umywa.
Czasem trzeba się cofnąć, aby móc pójść dalej.
Moja lista gier ukończonych
W sprawach forum i www piszcie: adam_ok(at)przygodomania.pl

Awatar użytkownika
PawelJasiak
Przyjaciel forum
Posty: 598
Rejestracja: 10 kwietnia 2016, 18:58
Podziękował(a): 2 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 4 razy
Płeć:

Re: Still life 2 - ocena użytkownika

Post autor: PawelJasiak » 28 lipca 2016, 22:29

5/10 - wielki zawód po pierwszej części. Czasówki i ograniczony ekwipunek zdecydowanie obniżają przyjemność z gry. Ale klimat zamknięcia w posiadłości i bycia ściganym/ą przez psychopatów morderców - pierwsza klasa.

Awatar użytkownika
pi_kor
Publicysta
Posty: 347
Rejestracja: 05 marca 2017, 00:23
Podziękował(a): 5 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 145 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Still life 2 - ocena użytkownika

Post autor: pi_kor » 26 stycznia 2024, 01:01

Do gry siadłem kawał czasu temu. Po odpaleniu gry, dostaniu PTSD i otrząśnięciu się z niego zagryzłem zęby i zmusiłem się by zagrać. Po mechanice ograniczonego miejsca oraz czasówce i brakiem wymaganego przedmiotu do jej anulowania poleciało ALT + F4. Po jakimś czasie obejrzałem całość na YT. Gorszej profanacji porównując do jedynki nie dało się zrobić. Dawanie tej grze więcej niż 6 to absurd. Przez pryzmat jedynki daje ocenę 3. Jeśli byłoby to oddzielne IP dałbym 4.
Spolszczenia maszynowe:
Alter Ego | Crowns and Pawns Kingdom of Deceit | Lost Chronicles of Zerzura | Lost Horizon 2 | Monolith | Unforeseen Incidents | Whispers of a Machine | Tajne akta: Sam Peters | Warp Frontier | Shardlight | Mindlock - The Apartment
Ukryta zawartość
To forum wymaga zarejestrowania i zalogowania się, aby zobaczyć ukrytą zawartość.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Still life 2”