Osiągnięcia - Największy rak gier komputerowych

Tutaj rozmawiamy o tym, co nam w duszy gra, a nie jest związane z tematyką forum.
Awatar użytkownika
DirkPitt1
Publicysta
Posty: 909
Rejestracja: 08 lipca 2015, 13:42
Podziękował(a): 36 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 109 razy
Płeć:

Re: Osiągnięcia - Największy rak gier komputerowych

Post autor: DirkPitt1 » 08 sierpnia 2024, 14:06

Prymus pisze:
07 sierpnia 2024, 17:08
Nie do końca zgadzam się ze stwierdzeniem o DLC. Oczywiście, nie znoszę kiedy gra ma 50 DLC i kompletna gra na promocji kosztuje 600 PLN (np Stellaris podczas Steam Summer Sale), ale trzeba wspomnieć o kilku rzeczach które sprawdzają się szczególnie w przypadku strategii:
1. Same podstawki potrafią kosztować grosze a i tak są bardzo rozbudowane, rzadko zdarza się że jest to tylko szkielet;
2. Gra ze wszystkimi DLC jest tak wielka i ma tyle możliwości ze stare strategie mogą się schować, nawet jeżeli wtedy wydawały nam się the best. Pomyślcie o jakiejkolwiek strategii sprzed 20 lat, taka gra nie oferuje nawet 10% tego co dzisiaj oferują strategie Paradoxu ze wszystkimi DLC.
3. Często istnieje możliwość subskrypcji, czyli za kilkadziesiąt złotych mięsięcznie mamy dostep do absolutnie wszystkiego. Wiem, wielu ten system nie odpowiada bo chce aktualnie posiadać grę, ale patrząc realistycznie taka gra Wam się znudzi zanim zapłacicie w subskrypcjach 30% ceny kupienia całej gry. Po latach jak chcecie wrócić to taka gra ze wszystkimi DLC będzie już kosztowała grosze.
Masz trochę racji i oczywiście sporo będzie zależeć od tego, jaka to będzie konkretnie gra, bo nie każda strategia to setki DLC nastawione na wyciąganie kasy. Jednak:

1. Nie wiem, to nie do końca mój rodzaj gier, ale opierając się na tym, co mówią ludzie grający w strategie Paradokxu, to nie opłaca się kupować ich nowych gier, dopóki nie wydadzą dodatków, które dopiero dodadzą brakujące mechaniki, albo rozbudują/naprawią te, które w podstawce były zrobione tylko symbolicznie albo nie działały poprawnie. Twórcy Total Warów też nie tak dawno publicznie przepraszali i obiecywali poprawę i zmiany za TW Pharaoh bodajże. Ci od Cities Skylines wydali zabugowaną, niezoptymalizowaną podstawkę z ponoć rozwaloną ekonomią i zanim jeszcze naprawili, już wydali DLC z paroma obiektami na krzyż, za to za kasę. Potem jęczeli, że gracze są toksyczni i w dupach im się poprzewracało, a na końcu przepraszali, że zawalili i że teraz zmądrzeli i najpierw naprawią podstawkę, a dopiero potem będą DLC.

2. Też różnie bywa. Znów opieram się tylko na pobieżnym zaznajomieniu z tematem, ale często wygląda to tak, że musiałbyś parę godzin researchu robić, żeby się zorientować, które właściwie DLC jest sens kupić, bo rzeczywiście mają sens, a które ładnie wyglądają tylko na papierze, a są tylko wyciąganiem kasy przy najmniejszym wysiłku. A po drugie czasem te strategie są aż zbyt rozbudowane i ogarnięcie ich może być cholerną pracą, zamiast rozrywką.

3. Subskrypcja mogłaby może być jakimś rozwiązaniem. Niestety model subskrypcyjny z samego za, łożenia jest niekorzystny dla gracza. Podobnie jak w grze-usłudze najważniejsze jest to, żeby cały czas pojawiało się tym coś nowego, żeby gracz ciągle przedłużał subskrypcję o kolejny miesiąc. I nie da się cały czas, regularnie wystawiać nowej zawartości o wysokiej jakości, a że wystawiać trzeba, to jakość zostaje olana.
pi_kor pisze:
07 sierpnia 2024, 19:26
Sweet Baby Inc. :dziadek:
Żeby tylko. Tego rodzaju "konsultantów" jest więcej.
- Bruno, ty chyba masz paranoję.
- Paranoja jest wtedy, gdy nikt nie chce cię zabić. -BS3

Awatar użytkownika
Scoffer
Publicysta
Posty: 873
Rejestracja: 28 lutego 2012, 14:37
Ukończone gry przygodowe - link do tematu: http://forum.przygodomania.pl/viewtopic ... =634#p1876
Lokalizacja: Giżycko/Warszawa
Podziękował(a): 6 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 7 razy
Płeć:

Re: Osiągnięcia - Największy rak gier komputerowych

Post autor: Scoffer » 08 sierpnia 2024, 23:52

Ze swojej strony tylko krótko zauważę, że jest sporo solucji, które koncentrują się na osiągnięciach i żeby wygrzebać z nich jedną jedyną brakującą mi w rozgrywce informację, muszę się przebijać przez tony zbędnego tekstu (mam tak teraz z Swansongiem) i to jest bardzo denerwujące.
Poza tym osiągnięcia w liniowych grach mogą dla mnie nie istnieć, ale w RPGach często patrzę na te związane z rozdrozami fabuły. Tylko patrzę, nie zdobywam :p
Wszystkie drogi przede mną!

Awatar użytkownika
Prymus
Przyjaciel forum
Posty: 268
Rejestracja: 28 lutego 2012, 16:24
Lokalizacja: Wrocław
Otrzymał(a) podziękowania: 10 razy
Płeć:

Re: Osiągnięcia - Największy rak gier komputerowych

Post autor: Prymus » 11 sierpnia 2024, 02:36

DirkPitt1 pisze:
08 sierpnia 2024, 14:06
Prymus pisze:
07 sierpnia 2024, 17:08
Nie do końca zgadzam się ze stwierdzeniem o DLC. Oczywiście, nie znoszę kiedy gra ma 50 DLC i kompletna gra na promocji kosztuje 600 PLN (np Stellaris podczas Steam Summer Sale), ale trzeba wspomnieć o kilku rzeczach które sprawdzają się szczególnie w przypadku strategii:
1. Same podstawki potrafią kosztować grosze a i tak są bardzo rozbudowane, rzadko zdarza się że jest to tylko szkielet;
2. Gra ze wszystkimi DLC jest tak wielka i ma tyle możliwości ze stare strategie mogą się schować, nawet jeżeli wtedy wydawały nam się the best. Pomyślcie o jakiejkolwiek strategii sprzed 20 lat, taka gra nie oferuje nawet 10% tego co dzisiaj oferują strategie Paradoxu ze wszystkimi DLC.
3. Często istnieje możliwość subskrypcji, czyli za kilkadziesiąt złotych mięsięcznie mamy dostep do absolutnie wszystkiego. Wiem, wielu ten system nie odpowiada bo chce aktualnie posiadać grę, ale patrząc realistycznie taka gra Wam się znudzi zanim zapłacicie w subskrypcjach 30% ceny kupienia całej gry. Po latach jak chcecie wrócić to taka gra ze wszystkimi DLC będzie już kosztowała grosze.
Masz trochę racji i oczywiście sporo będzie zależeć od tego, jaka to będzie konkretnie gra, bo nie każda strategia to setki DLC nastawione na wyciąganie kasy. Jednak:

1. Nie wiem, to nie do końca mój rodzaj gier, ale opierając się na tym, co mówią ludzie grający w strategie Paradokxu, to nie opłaca się kupować ich nowych gier, dopóki nie wydadzą dodatków, które dopiero dodadzą brakujące mechaniki, albo rozbudują/naprawią te, które w podstawce były zrobione tylko symbolicznie albo nie działały poprawnie. Twórcy Total Warów też nie tak dawno publicznie przepraszali i obiecywali poprawę i zmiany za TW Pharaoh bodajże. Ci od Cities Skylines wydali zabugowaną, niezoptymalizowaną podstawkę z ponoć rozwaloną ekonomią i zanim jeszcze naprawili, już wydali DLC z paroma obiektami na krzyż, za to za kasę. Potem jęczeli, że gracze są toksyczni i w dupach im się poprzewracało, a na końcu przepraszali, że zawalili i że teraz zmądrzeli i najpierw naprawią podstawkę, a dopiero potem będą DLC.

2. Też różnie bywa. Znów opieram się tylko na pobieżnym zaznajomieniu z tematem, ale często wygląda to tak, że musiałbyś parę godzin researchu robić, żeby się zorientować, które właściwie DLC jest sens kupić, bo rzeczywiście mają sens, a które ładnie wyglądają tylko na papierze, a są tylko wyciąganiem kasy przy najmniejszym wysiłku. A po drugie czasem te strategie są aż zbyt rozbudowane i ogarnięcie ich może być cholerną pracą, zamiast rozrywką.

3. Subskrypcja mogłaby może być jakimś rozwiązaniem. Niestety model subskrypcyjny z samego za, łożenia jest niekorzystny dla gracza. Podobnie jak w grze-usłudze najważniejsze jest to, żeby cały czas pojawiało się tym coś nowego, żeby gracz ciągle przedłużał subskrypcję o kolejny miesiąc. I nie da się cały czas, regularnie wystawiać nowej zawartości o wysokiej jakości, a że wystawiać trzeba, to jakość zostaje olana.
pi_kor pisze:
07 sierpnia 2024, 19:26
Sweet Baby Inc. :dziadek:
Żeby tylko. Tego rodzaju "konsultantów" jest więcej.
1. To dziwne, bo nawet przeglądając recenzje na Steam prawie wszystkie podstawki są bardzo dobrze odbierane a jeżeli coś jest minusowane to poszczególne DLC. Być może ludzie którzy twierdzą że nie opłaca kupować się podstawki mówią to już po fakcie wydania wielu DLC ze świadomością że sama podstawka to 20% gry. Nie wypowiem się jak działała podstawka od Cities Skylines, ale faktycznie przegięli z tymi DLC.

2. Masz rację, w wielu przypadkach są DLC które są świetne i są DLC które prawie nic nie wnoszą albo wnoszą ale kompletnie niszczą jakikolwiek balans. Nigdy nie traciłem czasu na research bo mam taką wadę że jak nie mam wszystkiego to nie jestem szczęśliwy więc jak kupuję DLC to wszystkie. Co do drugiego zdania też masz rację, dla mnie takie było Hearts of Iron IV ale znam osobiście ludzi którzy to kochają i nawet biorą udział w turniejach.

3. No niestety tutaj masz rację mówiąc że subskrypcja jest zła dla gracza. Niestety, w tym przypadku mamy do wyboru kompletną grę za 600 zł na największej promocji lub subskrypcja 40-50 zł miesięcznie i dostęp do wszystkiego. Każdy może wybrać co dla niego jest lepsze ale oba rozwiązania są niefajne. Co do drugiej części nie do końca się zgodzę, bo już nie ciągnięto dalej DLC do Crusader Kings II tylko nastąpiło przejście do kolejnej części i znowu do kolejnych DLC. Sama idea subskrypcji nie powoduje wypuszczanie na siłę słabych DLC, ale chciwość wydawców czy deweloperów już tak.
"Nigdy nie kłóć się z idiotą, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem."

Awatar użytkownika
Prymus
Przyjaciel forum
Posty: 268
Rejestracja: 28 lutego 2012, 16:24
Lokalizacja: Wrocław
Otrzymał(a) podziękowania: 10 razy
Płeć:

Re: Osiągnięcia - Największy rak gier komputerowych

Post autor: Prymus » 13 sierpnia 2024, 01:51

pi_kor pisze:
07 sierpnia 2024, 22:57
Na steamie jest też grupka zbierająca gry, gdzie takie firemki maczały ręce. Przy moim przykładnie to co typiara z CEO wygadywała to aż pod paragraf chyba podpada :V

Właśnie się dowiedziałem że twórcy "Dreamfall: Chapters" za tydzień wydają grę o nazwie "Dustborn" która okazuje się być krwią i ciałem DEI - czysta personifikacja takowej polityki jako gra komputerowa. Nie sądziłem że kiedyś powiem te słowa, ale może niech następny Dreamfall już nigdy nie powstanie.
"Nigdy nie kłóć się z idiotą, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem."

Awatar użytkownika
DirkPitt1
Publicysta
Posty: 909
Rejestracja: 08 lipca 2015, 13:42
Podziękował(a): 36 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 109 razy
Płeć:

Re: Osiągnięcia - Największy rak gier komputerowych

Post autor: DirkPitt1 » 13 sierpnia 2024, 11:58

Ta gra mnie do siebie nie przekonywała na długo zanim w ogóle się dowiedziałem o jakichś związkach z DEI.

Ogólnie gier bym od razu nie skreślał, bo DEI. Takie Sable, przy którym pracowało niesławne Sweet Baby Inc było sympatyczne, a Shadow Gambit, przy którym również maczali palce wciąż wygląda całkiem w porządku i zamierzam zakupić na jakiejś dobrej przecenie. Natomiast na pewno skupienie na DEI jest znakiem ostrzegawczym, żeby się grze przyjrzeć bliżej, zamiast kupować w ciemno.
- Bruno, ty chyba masz paranoję.
- Paranoja jest wtedy, gdy nikt nie chce cię zabić. -BS3

ODPOWIEDZ

Wróć do „Miejsce na pogaduszki o wszystkim”