Skończyłem
Początek Andrzeja Szczypiorskiego i polecam go wszystkim, którzy jeszcze nie czytali. Szkoda, że został usunięty z kanonu lektur, bo, jak dla mnie, jest on o wiele lepszą książką wojenną od rozbabranych kontekstowo opowiadań Borowskiego oraz od równie rozbabranego
Zdążyć przed Panem Bogiem Hanny Krall... Każdy w sumie lubi, to, co lubi, jednak
Początek mogę polecić wszystkim z całkowitą pewnością, bo jest ciekawie napisany i nie zanudzi, a przy tym w bardzo przystępny dla współczesnego czytelnika sposób opisuje losy wojenne i powojenne różnego rodzaju ludzi. Tematyka przewodnia, to oczywiście antysemityzm czasów II wojny światowej.
Teraz zabiorę się pewnie ponownie za
Mendla Gdańskiego Konopnickiej, co by go sobie przypomnieć do prezentacji. A że króciutki jest, to od razu napomknę, że następny w kolejności jest
Quo vadis Sienkiewicza, również do przypomnienia[prezentacja zaczęła już się pisać, lecz dość (t)opornie...]

.
Przeczytajcie
Początek 
.