Piotr_85 pisze:Akurat teoria nie ma zupełnie pokrycia. Wszystkie większe symulatory chodzenia debiutowały na PC a potem o ile się sprzedały to lądowały na konsolach albo i też nie. Nie zapominajmy też że przygodówki 2 i 3D od dawna były też dostępne na konsolach i do szybciej niż na PC. Broken Sword I i II, Myst, Riven, Amerzone, Dracula, 7th Guest, Return to zork, Syberia I iII, Discworld, Neverhood, Atlantis to tak na szybko. Nie powiesz mi że te gry wypadały słabo bo były robione pod 2 platformy. Teraz też dużo gier przygodowych też produkuje się z myślą o kilku rynkach i taki Yesterday Origins czy BS5 są dowodem że można robić klasyczne gry przygodowe na każdą platformę. Problem o którym piszesz czyli symulatory chodzenia i gry w formie sezonów gdzie faktycznie nie ma zagadek nie wynika od platformy tylko od tego że sami gracze z wyjątkiem typowych miłośników gatunku nie chcą w nie grać co jest smutne. Dlatego studia mające ambicje na większe projekty robią uproszczone gry dla każdego by na nich zarobić na większe produkcje i wydają to na wszystkie platformy, chyba że ich nie stać wtedy tylko pozostaje im PC jako najtańsza forma dystrybucji. Niestety czy się komuś to podoba czy nie klasyczne przygodówki to teraz gatunek dla wąskiego grona.
Nie zrozumieliśmy się. Syberia ma spierdzielone sterowanie i mało zagadek, bo ktoś się uparł, że ma to być także gra na konsole. Silence jest banalne i nie ma w niej gry, bo z pięknego 2D zrobili grę na konsole. Black Mirror 4 jest niegrywalne, bo nie mogli zdecydować, czy to ma być konsolówka czy pecetówka. Dreamfall zupełnie poszedł w kierunku gry konsolowej i nie ma w niej już nic z przygodówki.
Więc tak, jak widzę zapowiedź takiej grafiki 3D, to jest znak żeby oczekiwać gry, która będzie próbowała zadowolić gracza z każdej platformy i nie zadowoli nikogo. I właśnie najbardziej mnie martwi to, że są to dobre serie. Zresztą wszystkie beznadziejne elementy w Broken Swordzie 3 też były elementami typowo konsolowymi - jak przesuwanie i skakanie po skrzynkach.