Reprobates: u bram śmierci - ocena użytkownika

ODPOWIEDZ

Co myślisz o grze?

10. Idealna pod każdym względem
0
Brak głosów
9. Prawie doskonała
0
Brak głosów
8. Świetna z małymi niedociągnięciami
4
33%
7. Dobra, ale czegoś jej brakuje
0
Brak głosów
6. Mogłaby być troszkę lepsza
1
8%
5. Niczym specjalnym się nie wyróżnia
5
42%
4. Więcej wad niż zalet
2
17%
3. Mogło być jeszcze gorzej
0
Brak głosów
2. Kiepska, to mało powiedziane
0
Brak głosów
1. Szkoda pieniędzy i zachodu
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 12

Awatar użytkownika
pelagia
Publicysta
Posty: 2446
Rejestracja: 03 stycznia 2012, 20:28
Lokalizacja: Poznań
Podziękował(a): 6 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 8 razy
Płeć:

Reprobates: u bram śmierci - ocena użytkownika

Post autor: pelagia » 05 stycznia 2012, 19:43

Obrazek

Mile widziane uzasadnienie oceny

Awatar użytkownika
Izysnofret
Przyjaciel forum
Posty: 240
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 14:08
Lokalizacja: Kraków
Podziękował(a): 2 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 1 raz
Płeć:

Re: Reprobates: U bram Śmierci - Ocena użytkowników

Post autor: Izysnofret » 07 stycznia 2012, 18:03

Nie wiedziałam za bardzo, jak ocenić tę grę... Ogólnie nudnawa, ale ma momenty bardzo wciągające i dynamiczne, szczególnie koszmar w kostnicy. Pomysł też jest niezły, tylko szkoda, że twórcy nie wykorzystali jego potencjału. Nudzi ganianie po wyspie i ciągła zabawa w "100 pomysłów na wykorzystanie kija i kamieni", nudzą mdłe dialogi i mało wyraziste postacie. Główny bohater znalazł się w bardzo tajemniczej i stresogennej sytuacji, a jedyne na co go stać, to banalne rozmowy "Chyba jesteś zagubiona/y", "Jak się czujesz?", tak jakby nie odczuwał żadnych emocji. Całość jakoś się nie klei i trudno się naprawdę wczuć w grę.
Za to mimika postaci i filmiki naprawdę zasługują na pochwałę.
Moja ocena: 6/10.

Awatar użytkownika
Adam_OK
Moderator
Posty: 3473
Rejestracja: 24 lutego 2013, 10:28
Lokalizacja: Ząbki koło Warszawy
Podziękował(a): 94 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 74 razy
Płeć:

Re: Reprobates: u bram śmierci - ocena użytkowników

Post autor: Adam_OK » 26 lutego 2013, 19:37

OCENA GRY: 8/10

ZALETY:

+ ciekawa fabuła
+ ładna grafika
+ dobre udźwiękowienie
+ poprawna polonizacja
+ przyjazny interfejs

WADY:

- czasówki!
- za mało zagadek
- za mało muzyki
Czasem trzeba się cofnąć, aby móc pójść dalej.
Moja lista gier ukończonych
W sprawach forum i www piszcie: adam_ok(at)przygodomania.pl

Awatar użytkownika
Vicek
Publicysta
Posty: 1985
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 00:53
Lokalizacja: Kielce
Podziękował(a): 4 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 126 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Reprobates: u bram śmierci - ocena użytkowników

Post autor: Vicek » 28 lutego 2013, 12:11

Spójrzmy na to, ile nietypowych dla przygodówek elementów zafundowali nam twórcy:

1) Pasek zmęczenia - nie utrudniał życia na tyle, by nie dało się go zaakceptować
2) Zmienny widok na lokacje - każdego dnia trzeba było na nowo przyzwyczaić się do sposobu przedstawienia lokacji. Ma to swoje plusy - te dodatnie, ale i te ujemne. Jeśli ktoś chce się prześlizgnąć przez wyspiarskie etapy w jak najkrótszym czasie, to ten pomysł niezbyt mu się spodoba. Z kolei graczom, dla których eksploracja wyspy jest przyjemnym doświadczeniem (a także tym rozsmakowanym w urodzie Evy) pozwoli to uniknąć monotonii.
3) Zagadki sekwencyjne czyli fałszywe czasówki - zagadki, które były czasówkami w świecie gry, natomiast gracze nie byli ograniczeni czasowo (choć niektórzy pewnie tego nie zauważyli), lecz musieli wykonywać czynności w odpowiedniej kolejności. To chyba najbardziej kontrowersyjny element gry. Jest on wykorzystany bodaj dwukrotnie podczas drugiego snu.
O ile z zagadkami sekwencyjnymi miałem problemy, to już pełnoprawne czasówki czy zręcznościówki (było tego może po jednej sztuce) przeszedłem za pierwszym podejściem, choć nie należę do asów szybkiego klikania,
4) Zmienne tempo akcji - szybkie w przesiąkniętych strachem i tajemniczością snach i powolne, pozwalające odpocząć, na wyspie. Dzięki temu możemy się lepiej wczuć w sytuację głównego bohatera.

Problem w tym, że każdy z tych elementów spotkał się z krytyką ze strony graczy. Ja idę trochę pod prąd i uważam, że służą one urozmaiceniu rozgrywki, a ich wady nie wpływają w znaczący sposób na obniżenie grywalności, Fani przygodówek są jednak stworzeniami mocno konserwatywnymi i wszelkie nowinki wywołują u nich reakcję alergiczną :P No, może nie wszystkie ;)

Wykonaniu postaci (zwłaszcza dzięki nadaniu każdej z nich cech charakterystycznych - zarówno w mowie jak i zachowaniu) nie mam nic do zarzucenia. Grafika nie jest może najwyższych lotów (najniższych też nie), ale kogo to obchodzi. Fabuła intryguje, choć zakończenie jest nieco rozczarowujące.

Gra mi się spodobała i nie przyjmuję do wiadomości argumentów, że bohater jest mdły i nijaki, że jest dupkiem i ma lekceważący stosunek do kobiet, że w kółko podnosi kijki i kamienie, że postępuje nielogicznie i takie tam. To wszystko są bezpodstawne pomówienia :P A nawet jeśli są podstawne, to kierujemy przecież typowym facetem, więc czego innego można się po takowym spodziewać? :P
Myślę, że w stresogennej sytuacji bohaterowie nie prowadziliby akademickich dyskusji, ale właśnie rzucaliby hasełkami w stylu "jak się czujesz?" (ja zapewne bym całkowicie zamilkł).

8/10
_________________________________________________________________________________________________
Kanał na youtube o przygodówkach i nie tylko: http://www.youtube.com/user/vicek83

Awatar użytkownika
UpartaZołza
Przyjaciel forum
Posty: 593
Rejestracja: 23 czerwca 2013, 21:28
Podziękował(a): 2 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 3 razy

Re: Reprobates: u bram śmierci - ocena użytkowników

Post autor: UpartaZołza » 17 lipca 2013, 18:36

Gra, którą było mi wyjątkowo trudno ocenić.

Fabuła ze zmiennym tempem akcji - bardzo nudne dni, przepełnione jeszcze nudniejszymi dialogami, oraz dynamiczniejsze noce. Co z tego, że w nocy akcja nabierała tempa skoro czasówki - pozorne czy też nie - działały na mnie jak płachta na byka, i zamiast dodać rozgrywce emocji - takich motywujących, dających 'kopa' do działania, sprawiały, że miałam ochotę sobie rwać włosy z głowy.
Nie powiem, całość zaczęła mnie w pewnym momencie intrygować na tyle, że przestałam zwracać uwagę na te 'niedoskonałości' (no dobra: starałam się nie zwracać uwagi), ale co z tego? Zakończenie rozczarowuje - sam pomysł na fabułę jest dobry, ale mam wrażenie, że twórcom zabrakło pomysłu na wyjaśnienie tego wszystkiego; odbieram je jakby było dorobione na siłę, bo jakoś ta gra musi się skończyć.

Postacie - niby każda jest inna, ale tak naprawdę żadna "nie ma tego czegoś"; bohaterowie w moim odczuciu są nijacy, bez życia i emocji. Rozumiem, że każdy ma inną reakcję na stres, ale żeby tak wszystkie zebrane postacie nie okazywały emocji.. Serio?
Vicek pisze:...(ja zapewne bym całkowicie zamilkł).
Ty może byś zamilkł, ja na pewno bym ciągle gadała.... Dużo i emocjonalnie. Cóż, moim sposobem na stres jest właśnie przegadanie go. I nie uwierzę, że przy takiej zbieraninie osób nie znalazła się na wyspie ani jedna osoba, która reagowałaby na stres słowotokiem. To co to jest - zbieranina przypadkowych osób na wyspie, czy zjazd introwertyków?!
Vicek pisze:Myślę, że w stresogennej sytuacji bohaterowie nie prowadziliby akademickich dyskusji, ale właśnie rzucaliby hasełkami w stylu "jak się czujesz?"
Ja im nie każę prowadzić akademickich dyskusji, ale te dialogi mogłyby zawierać więcej pasji, pokazać, że bohaterowie przeżywają to co się z nimi dzieje! Bez tego rozmowy bohaterów są sztuczne, nie można wczuć się w ich sytuację. Odnosiłam wrażenie, że żadne z nich nie chce wyjaśnić całej tej sytuacji i jest im całkowicie obojętne gdzie i po co są, co to za wyspa, co z nimi będzie dalej.

Główny bohater irytował mnie niezmiernie - poruszać się toto nie potrafiło i tylko denerwowało mnie swoimi komentarzami. Już lepiej, żeby się nie odzywał.

Ostatecznie grze wystawiłam 5/10.
Aut viam inveniam aut faciam.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Awatar użytkownika
winstonsmith
Obserwator
Posty: 55
Rejestracja: 24 września 2013, 10:45
Podziękował(a): 26 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 1 raz

Re: Reprobates: u bram śmierci - ocena użytkowników

Post autor: winstonsmith » 22 grudnia 2013, 18:17

Świetny pomysł na główną trillerową intrygę z rozwojowymi wątkami psycho-socjo-politycznymi. Niestety eksperyment się twórcom nie powiódł, gdyż ten potencjał został zaprzepaszczony: większa cześć fabuły polega na łażeniu w kółko albo przez przeszkody, zbieraniu chrustu, postacie i ich dialogi są marne. Tak naprawdę pierwszego dnia poznajemy lwią część fabuły a ostatniego jej niedopracowane zakończenie. Także świetny pomysł, grafika/lokacje, udźwiękwienie i pare nowatorskich rozwiązań nie przeważą szali na korzyść tej produkcji. Jest to gra kontrastów, czyli zasługuje na średnią ocenę.
[hr]

When I think of something else, something will go here

Awatar użytkownika
PawelJasiak
Przyjaciel forum
Posty: 598
Rejestracja: 10 kwietnia 2016, 18:58
Podziękował(a): 2 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 5 razy
Płeć:

Re: Reprobates: u bram śmierci - ocena użytkownika

Post autor: PawelJasiak » 01 marca 2017, 02:12

Mam straszny problem z ocenieniem tej gry.
Fabuła - 9/10, szybko zaciekawia, fragmenty "snów" - budowa, kostnica czy miejsce wypadku - wybornie, klimatycznie, powoduje uczucie zaniepokojenia i z każdym następnym elementem gry aż się prosi, żeby dowiedzieć się więcej.

Rozgrywka - 0/10. Nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy grać w tak strasznie toporną grę. Po pierwsze główny bohater rusza się strasznie sztucznie, denerwująco wolno, często gubi kierunek i przystaje. Po drugie większość akcji na wyspie polega na sprawdzaniu każdej lokacji - być może bowiem akcja ruszyła do przodu, i jakaś postać ma nam coś nowego do powiedzenia. Więc biegamy po domkach 1-10 i klikamy, czy coś się przypadkiem nie stało. A to wszystko przeplatane jest ciągłym - użyj kijka i kamienia, użyj kijka i kamienia. Pasek zdrowia faktycznie nie uniemożliwia skończenia gry (poza jak mi się wydaje jednym miejscem na wyspie), ale jest zbędny i upierdliwy, bo po jego wyczerpaniu postać przestaje biegać, co w połączeniu z powolnym krokiem staje się jeszcze bardziej nie do zniesienia. I np. idąc półką skalną musimy 30 razy klikać na każdy kamyczek (7 dzień). A gra jest do bólu liniowa, czasem musimy na coś popatrzeć, i wrócić się kilka plansz, bo tam własnie odblokowała się nowa możliwość działania. Wad "technicznych" gry jest poza tym z pewnością więcej, a ja na tym polu dość się już nad nią poznęcałem :).

Podsumowując - daję 5/10, jako "naciągnięta średnia" dwóch wskazanych ocen. Mnie do skończenia gry motywowała jedynie dobra fabuła, bo w kilku momentach sterując główną postacią byłem już na krawędzi załamania nerwowego :)

PS. Czasówki to trzeba umieć robić, jak się chce już je wsadzać. Ta gra ma jedną z najgorszych, z jakimi się spotkałem - myślę o nadjeżdżającym pociągu.

Awatar użytkownika
Vicek
Publicysta
Posty: 1985
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 00:53
Lokalizacja: Kielce
Podziękował(a): 4 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 126 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Reprobates: u bram śmierci - ocena użytkownika

Post autor: Vicek » 01 marca 2017, 09:53

PawelJasiak pisze: PS. Czasówki to trzeba umieć robić, jak się chce już je wsadzać. Ta gra ma jedną z najgorszych, z jakimi się spotkałem - myślę o nadjeżdżającym pociągu.
To nie jest czasówka. Możesz zostawić Adama samego w samochodzie na godzinę albo dwie, po Twoim powrocie będzie cały i zdrowy. W tej sytuacji mamy limit działań do wykonania, nie czasu ;)
_________________________________________________________________________________________________
Kanał na youtube o przygodówkach i nie tylko: http://www.youtube.com/user/vicek83

Awatar użytkownika
PawelJasiak
Przyjaciel forum
Posty: 598
Rejestracja: 10 kwietnia 2016, 18:58
Podziękował(a): 2 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 5 razy
Płeć:

Re: Reprobates: u bram śmierci - ocena użytkownika

Post autor: PawelJasiak » 01 marca 2017, 14:33

E tam, przecież w większości przygodówek, po śmierci następującej podczas "czasowki" cofa nas do jej początku, i tutaj jest dokładnie tak samo. A limit działań do wykonania w określonym czasie, po którym następuje śmierć to jest właśnie jak dla mnie "czasówka" ;)

Awatar użytkownika
kassiopestka
Publicysta
Posty: 5097
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 21:04
Ukończone gry przygodowe - link do tematu: http://www.przygodomania.pl/forum/viewt ... 4&start=60
Podziękował(a): 375 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 96 razy
Płeć:

Re: Reprobates: u bram śmierci - ocena użytkownika

Post autor: kassiopestka » 01 marca 2017, 16:15

Też bym to nazwała czasówką - jeśli mam coś zrobić w pewnym limicie czasowym, po czym ginę albo muszę zaczynać od nowa, jeśli nie zdążę, to dla mnie to jest czasówka, a to, że po zgonie wracam do punktu wyjścia, to przecież normalka.
Dla mnie pociąg nie był najgorszy, najgorsza była ta czasówka po wypadku - żeby się wydostać z wraku, Jezusiczku, co ja się z tym namęczyłam.
Moja kolekcja przygodówek
Ostatnio ukończone: Champy the Useless Vampire
Gram: BROK the InvestiGator
W kolejce: ???
Czaję się na: The Season of the Warlock, PRIM, The Adventures of Bryan Scott, A Little Less Desperation, A Twisted Tale

Awatar użytkownika
Vicek
Publicysta
Posty: 1985
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 00:53
Lokalizacja: Kielce
Podziękował(a): 4 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 126 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Reprobates: u bram śmierci - ocena użytkownika

Post autor: Vicek » 02 marca 2017, 08:16

Dla mnie czasówka wymusza na graczu szybkie wykonywanie założonych przez autorów czynności. Tutaj nie trzeba się śpieszyć, wręcz przeciwnie - im większy pośpiech, tym większe prawdopodobieństwo śmierci ;)

Jest to jednak czasówka w świecie gry. Gracz nie jest ograniczony czasowo, za to bohater jest ;) Przyjmijmy więc, że wszyscy mamy rację :P
_________________________________________________________________________________________________
Kanał na youtube o przygodówkach i nie tylko: http://www.youtube.com/user/vicek83

Awatar użytkownika
kassiopestka
Publicysta
Posty: 5097
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 21:04
Ukończone gry przygodowe - link do tematu: http://www.przygodomania.pl/forum/viewt ... 4&start=60
Podziękował(a): 375 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 96 razy
Płeć:

Re: Reprobates: u bram śmierci - ocena użytkownika

Post autor: kassiopestka » 02 marca 2017, 12:10

Aż takich szczegółów to już nie pamiętam. Pamiętam tylko, że te wszystkie nocne wątki w Reprobates były naprawdę fajne, mimo czasówek/zręcznościówek, w przeciwieństwie do akcji (a raczej ich braku) dziennych.
Moja kolekcja przygodówek
Ostatnio ukończone: Champy the Useless Vampire
Gram: BROK the InvestiGator
W kolejce: ???
Czaję się na: The Season of the Warlock, PRIM, The Adventures of Bryan Scott, A Little Less Desperation, A Twisted Tale

Awatar użytkownika
UpartaZołza
Przyjaciel forum
Posty: 593
Rejestracja: 23 czerwca 2013, 21:28
Podziękował(a): 2 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 3 razy

Re: Reprobates: u bram śmierci - ocena użytkownika

Post autor: UpartaZołza » 02 marca 2017, 18:14

Ja wiem, że to offtop, ale nie mogę się powstrzymać... :diabel:
Vicek pisze:Gracz nie jest ograniczony (..) za to bohater jest
W punkt! Idealne podsumowanie... :rotfl2:
Aut viam inveniam aut faciam.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Awatar użytkownika
pi_kor
Publicysta
Posty: 362
Rejestracja: 05 marca 2017, 00:23
Podziękował(a): 5 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 153 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Reprobates: u bram śmierci - ocena użytkownika

Post autor: pi_kor » 06 czerwca 2020, 19:11

Nie byłem w stanie samodzielnie skończyć tej gry. Nie przez jakieś skomplikowanie zagadek czy toporność sterowania ale przez te łażenie po wyspie. Sekwencje snów, (czyli normalny p&c gameplay) nie były w stanie mnie utrzymać przy samodzielnym graniu męczeniu się na wyspie.... Grę "skończylem" u vicka na let's playu dla poznania fabuły (trochę mnie zaciekawiła). Dobrze zrobiłem dając sobie spokój bo ostatecznie zakończenie nawet w najmniejszym stopniu nie zrekompensowałoby mi przemęczenia sekwencji dziennych. Ostatecznie 5/10 i tak rozrzutny jestem.
Spolszczenia maszynowe:
Alter Ego | Crowns and Pawns Kingdom of Deceit | Lost Chronicles of Zerzura | Lost Horizon 2 | Monolith | Unforeseen Incidents | Whispers of a Machine | Tajne akta: Sam Peters | Warp Frontier | Shardlight | Mindlock - The Apartment | 15 days
Ukryta zawartość
To forum wymaga zarejestrowania i zalogowania się, aby zobaczyć ukrytą zawartość.

Awatar użytkownika
Piotr_85
Przyjaciel forum
Posty: 987
Rejestracja: 06 marca 2012, 13:59
Lokalizacja: Kraków
Podziękował(a): 3 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 26 razy
Płeć:

Re: Reprobates: u bram śmierci - ocena użytkownika

Post autor: Piotr_85 » 31 sierpnia 2021, 14:26

Gra z potencjałem niestety zmarnowanym przez wiele decyzji. Najbardziej irytują liczne elementy zręcznościowe oraz czasówki. Zbyteczny i nic nie wnoszący do rozgrywki jest też wymóg picia i jedzenia przez głównego bohatera. Często widoczny jest pixel hunting, a zagadki nie zawsze są logiczne i opierają się na motywie "101 zastosowań kijka". Główny bohater jest mało sympatyczny i w sumie do końca gry nic o nim nie wiemy. Na plus zaliczyć należy fabułę. Jest ciekawa i długo trzyma w napięciu nic nie wyjaśniając choć zakończenie jest rozczarowujące moim zdaniem. Bardzo ładnie i szczegółowo prezentują się również lokacje. Mimo to gra zostawiła na mnie negatywne wrażenie. Ocena to takie 4/10
NEW YEAR, NEW RULES, NEW LIFE

Awatar użytkownika
Przemo
Administrator
Posty: 723
Rejestracja: 25 lutego 2012, 10:40
Lokalizacja: GM
Podziękował(a): 6 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 48 razy
Kontakt:

Re: Reprobates: u bram śmierci - ocena użytkownika

Post autor: Przemo » 31 sierpnia 2021, 16:23

Czasówka polegająca na uratowaniu wszystkich osób napsuła mi dużo krwi, z tego co pamiętam. Całość wspominam jednak bardzo dobrze. Fabuła zaciekawiła mnie, a momentami czułem napięcie (np. etap w kostnicy). Mam tą grę w swojej bardzo okrojonej kolekcji wydań pudełkowych. :) 8/10

Muszę w końcu podejść do Alter Ego. Wszystkie inne tytuły Future Games przeszedłem.
Adventure Zone - Przygodówki od A do Z
www.azetka.pl

Przygodomania.pl - Przygodówki to nasza pasja!
www.przygodomania.pl
E-mail: galador(at)przygodomania.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Reprobates: u bram śmierci”