Post
autor: Urszula » 22 kwietnia 2014, 16:42
Nie widziałam, nigdy wcześniej tyle trupów w jednej grze i nie chce, nigdy więcej oglądać. Zwłoki to jeszcze nie taki problem, ale bohater, którym miałam nieprzyjemność kierować to chyba nekrofil. Nie wyobrażam sobie, aby jakikolwiek normalny facet reagował na zmasakrowane zwłoki kobiece, komentarzem, w stylu, że z nią to by się zabawił. Chyba, że to miało być żartobliwe, to ja nie znam się na żartach, bo były wręcz niesmaczne i takie troszkę rynsztokowe. Fabuła gry to płyciutka sadzawka. O grafice nie będę pisać, bo i nie ma, o czym, jest na poziomie żartów i fabuły. Zagadki niektóre fajne, ale najczęściej szukałam klucza, by otworzyć pomieszczenie po to by zabrać kolejny klucz do pomieszczenia i znów klucz... Przyznam się, że z gry niewiele pamiętałam, choć wiem, że w nią już kiedyś grałam, ale już nie sięgnę po nią kolejny raz, co za dużo to i świnia nie zje. Polonizacja gry, to kolejna wielka pomyłka, utrudniająca, rozwiązywanie zagadek. Już pisałam powyżej: popielniczki to magazyn, magnes to podkowa, stal w kieszeni to latarka. Tłumacz był albo na haju, albo oberwał podkową, że wstawił takie babole do gry. Sterownie poprzez klikanie na zmianę w te ikony, to również jakiś poroniony pomysł. Moja ocena jest bardzo łaskawa i dam jej 4/10, choć za żarty nekrofila powinnam jej odjąć jeszcze punkt.
___________________________________________________________________________________________________
Moje
gry
kontakt w sprawach PrzygodoManii: urszula(at)przygodomania(kropka)pl