Midnight nowhere - ocena użytkownika

ODPOWIEDZ

Co myślisz o grze?

10. Idealna pod każdym względem
0
Brak głosów
9. Prawie doskonała
0
Brak głosów
8. Świetna z małymi niedociągnięciami
0
Brak głosów
7. Dobra, ale czegoś jej brakuje
1
17%
6. Mogłaby być troszkę lepsza
2
33%
5. Niczym specjalnym się nie wyróżnia
2
33%
4. Więcej wad niż zalet
1
17%
3. Mogło być jeszcze gorzej
0
Brak głosów
2. Kiepska, to mało powiedziane
0
Brak głosów
1. Szkoda pieniędzy i zachodu
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 6

Awatar użytkownika
Izysnofret
Przyjaciel forum
Posty: 240
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 14:08
Lokalizacja: Kraków
Podziękował(a): 2 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 1 raz
Płeć:

Midnight nowhere - ocena użytkownika

Post autor: Izysnofret » 07 stycznia 2012, 16:44

Obrazek

Mile widziane uzasadnienie oceny

Awatar użytkownika
Adam_OK
Moderator
Posty: 3473
Rejestracja: 24 lutego 2013, 10:28
Lokalizacja: Ząbki koło Warszawy
Podziękował(a): 94 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 74 razy
Płeć:

Re: Midnight nowhere - ocena użytkownika

Post autor: Adam_OK » 25 lutego 2013, 19:29

OCENA GRY: 6/10
ZALETY:
+ oryginalny pomysł
+ zagadki
+ niezła grafika
+ polonizacja
WADY:
- przeciętna fabuła
- brak klimatu grozy i niepewności
- przeciętna oprawa audio
skopany interfejs
Czasem trzeba się cofnąć, aby móc pójść dalej.
Moja lista gier ukończonych
W sprawach forum i www piszcie: adam_ok(at)przygodomania.pl

Awatar użytkownika
Urszula
Administrator
Posty: 12511
Rejestracja: 31 grudnia 2011, 12:05
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował(a): 188 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 214 razy
Płeć:

Re: Midnight nowhere - ocena użytkownika

Post autor: Urszula » 20 kwietnia 2014, 23:01

Gram drugi raz, wprawdzie jeszcze jej nie ukończyłam, ale już bym jej odjęła troszkę za polonizację. Jak można popielniczkę nazwać magazyn? Chyba, że miał to być magazyn petów, to żartu nie zrozumiałam. Jak można magnes nazwać podkową, a może główny bohater podkową dostał i coś mu się w głowie namieszało. Adam jak mogłeś dać + za polonizację, kiedy jej się należy wielki minus, za takie wpadki?
___________________________________________________________________________________________________
Moje :D gry
kontakt w sprawach PrzygodoManii: urszula(at)przygodomania(kropka)pl

Awatar użytkownika
Adam_OK
Moderator
Posty: 3473
Rejestracja: 24 lutego 2013, 10:28
Lokalizacja: Ząbki koło Warszawy
Podziękował(a): 94 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 74 razy
Płeć:

Re: Midnight nowhere - ocena użytkownika

Post autor: Adam_OK » 21 kwietnia 2014, 13:40

Grałem w tę grę z 8 lat temu, myślisz, że pamiętam jej polonizację? ;)
Czasem trzeba się cofnąć, aby móc pójść dalej.
Moja lista gier ukończonych
W sprawach forum i www piszcie: adam_ok(at)przygodomania.pl

Awatar użytkownika
Urszula
Administrator
Posty: 12511
Rejestracja: 31 grudnia 2011, 12:05
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował(a): 188 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 214 razy
Płeć:

Re: Midnight nowhere - ocena użytkownika

Post autor: Urszula » 21 kwietnia 2014, 14:09

Pewnie nie, ale i w recenzji piszesz o dobrej polonizacji.
___________________________________________________________________________________________________
Moje :D gry
kontakt w sprawach PrzygodoManii: urszula(at)przygodomania(kropka)pl

Awatar użytkownika
Adam_OK
Moderator
Posty: 3473
Rejestracja: 24 lutego 2013, 10:28
Lokalizacja: Ząbki koło Warszawy
Podziękował(a): 94 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 74 razy
Płeć:

Re: Midnight nowhere - ocena użytkownika

Post autor: Adam_OK » 21 kwietnia 2014, 19:20

Możliwe, widocznie moja wersja nie miała aż tylu rażących błędów ;)
Czasem trzeba się cofnąć, aby móc pójść dalej.
Moja lista gier ukończonych
W sprawach forum i www piszcie: adam_ok(at)przygodomania.pl

Awatar użytkownika
kassiopestka
Publicysta
Posty: 5097
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 21:04
Ukończone gry przygodowe - link do tematu: http://www.przygodomania.pl/forum/viewt ... 4&start=60
Podziękował(a): 375 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 96 razy
Płeć:

Re: Midnight nowhere - ocena użytkownika

Post autor: kassiopestka » 22 kwietnia 2014, 11:59

A ja byłam święcie przekonana, że ta gra wyszła tylko po angielsku... Oglądam teraz pudełko, mam wersję wydaną przez Nicholas Games i na ich logo jest napis PL, ale wygląda tak, jakby był częścią logo, ale chyba faktycznie to wersja PL. Super!
Moja kolekcja przygodówek
Ostatnio ukończone: Champy the Useless Vampire
Gram: BROK the InvestiGator
W kolejce: ???
Czaję się na: The Season of the Warlock, PRIM, The Adventures of Bryan Scott, A Little Less Desperation, A Twisted Tale

Awatar użytkownika
Urszula
Administrator
Posty: 12511
Rejestracja: 31 grudnia 2011, 12:05
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował(a): 188 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 214 razy
Płeć:

Re: Midnight nowhere - ocena użytkownika

Post autor: Urszula » 22 kwietnia 2014, 16:42

Nie widziałam, nigdy wcześniej tyle trupów w jednej grze i nie chce, nigdy więcej oglądać. Zwłoki to jeszcze nie taki problem, ale bohater, którym miałam nieprzyjemność kierować to chyba nekrofil. Nie wyobrażam sobie, aby jakikolwiek normalny facet reagował na zmasakrowane zwłoki kobiece, komentarzem, w stylu, że z nią to by się zabawił. Chyba, że to miało być żartobliwe, to ja nie znam się na żartach, bo były wręcz niesmaczne i takie troszkę rynsztokowe. Fabuła gry to płyciutka sadzawka. O grafice nie będę pisać, bo i nie ma, o czym, jest na poziomie żartów i fabuły. Zagadki niektóre fajne, ale najczęściej szukałam klucza, by otworzyć pomieszczenie po to by zabrać kolejny klucz do pomieszczenia i znów klucz... Przyznam się, że z gry niewiele pamiętałam, choć wiem, że w nią już kiedyś grałam, ale już nie sięgnę po nią kolejny raz, co za dużo to i świnia nie zje. Polonizacja gry, to kolejna wielka pomyłka, utrudniająca, rozwiązywanie zagadek. Już pisałam powyżej: popielniczki to magazyn, magnes to podkowa, stal w kieszeni to latarka. Tłumacz był albo na haju, albo oberwał podkową, że wstawił takie babole do gry. Sterownie poprzez klikanie na zmianę w te ikony, to również jakiś poroniony pomysł. Moja ocena jest bardzo łaskawa i dam jej 4/10, choć za żarty nekrofila powinnam jej odjąć jeszcze punkt.
___________________________________________________________________________________________________
Moje :D gry
kontakt w sprawach PrzygodoManii: urszula(at)przygodomania(kropka)pl

Awatar użytkownika
kNOT
Przyjaciel forum
Posty: 1107
Rejestracja: 28 lutego 2012, 18:29
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował(a): 6 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 21 razy
Płeć:

Re: Midnight nowhere - ocena użytkownika

Post autor: kNOT » 22 kwietnia 2014, 18:44

Cichutko dodam, że Czarna Oaza przetłumaczona została najpierw na angielski czyli Midnight Nowhere, by dopiero później zostać spolszczona :E

Większość sensu i wszystkie żarty zostały zgubione w pierwszym kroku. Drugi dodał już pewnie tylko nowe błędy i pomyłki.

Rosyjskie demo mnie śmieszyło. To samo po polsku wywołało co najwyżej zdziwienie - czy ja gram w to samo...
A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają...

Awatar użytkownika
Urszula
Administrator
Posty: 12511
Rejestracja: 31 grudnia 2011, 12:05
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował(a): 188 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 214 razy
Płeć:

Re: Midnight nowhere - ocena użytkownika

Post autor: Urszula » 22 kwietnia 2014, 18:57

Charakter tej gry (chyba to horror)- trup gęsto się ścielący, raczej nie skłania do żartów i uśmiechu. Te w wydaniu pl. były prostackie, a oryginalnych nie chcę poznać, bo to nie komedia, a horror.
___________________________________________________________________________________________________
Moje :D gry
kontakt w sprawach PrzygodoManii: urszula(at)przygodomania(kropka)pl

Awatar użytkownika
DirkPitt1
Publicysta
Posty: 988
Rejestracja: 08 lipca 2015, 13:42
Podziękował(a): 36 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 131 razy
Płeć:

Re: Midnight nowhere - ocena użytkownika

Post autor: DirkPitt1 » 09 stycznia 2018, 12:44

Wygrzebałem gdzieś ostatnio i stwierdziłem, że trzeba się pomęczyć i przejść wreszcie do końca. Gra zaczyna się ciekawie, niestety dalej robi się nudno. Jak na grę, w której ma grasować jakiś psychopatyczny morderca jest nudno. Zero strachu czy napięcia. W dodatku główny bohater niejednokrotnie zirytował mnie swoimi komentarzami. Rozumiem i lubię odrobinę czarnego humoru, ale tutaj było takich tekstów za wiele i często nietrafione. Za to fajne były niektóre napisy znajdowane na plakatach. W dodatku zakończenie takie sobie, akurat gdy wydaje się, że coś zacznie się wyjaśniać.

Zagadki dość przyjemne, choć chyba trochę za często trzeba było szukać klucza/kodu do pomieszczenia, w którym znajdował się kolejny klucz/kod. Grafika taka sobie, nie ma o czym pisać. Pod Win7 gra wywalała mi przy wybraniu nowej gry, ale pomogło wyłączenie muzyki w programie konfiguracyjnym.

Daję 4+.

Plusy:
Grafika nie jest zła
Niektóre zagadki

Minusy:
Słaba Fabuła
Kiepski humor
Brak napięcia w horrorze
Problemy pod Windows 7
Za dużo szukania kluczy
Irytujący interfejs
- Bruno, ty chyba masz paranoję.
- Paranoja jest wtedy, gdy nikt nie chce cię zabić. -BS3

Awatar użytkownika
SpokoWap
Przyjaciel forum
Posty: 1196
Rejestracja: 19 czerwca 2012, 16:22
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował(a): 17 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 47 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Midnight nowhere - ocena użytkownika

Post autor: SpokoWap » 16 kwietnia 2020, 13:31

Wbrew opisowi na pudełku gra ma niewiele wspólnego z horrorem. Główny bohater od chwili wypełznięcia z czarnego worka na zwłoki zaczyna sypać z rękawa sucharami i ani myśli przestać. Nawet znajdowane po drodze trupy go nie szokują. Można do nich chociażby "zabawnie" zagadać, a wszelkie zwłoki pań otrzymują garść niewybrednych komentarzy...
Łamigłówki. Jest ich sporo, ale głównie klasyka - zbieramy, używamy i łączymy przedmioty. Znajdujemy i wpisujemy hasła i kody itd. Piszę 'głównie klasyka', bo w dalszej części gry trafiamy na coś w rodzaju teleturnieju, w którym przyda się znajomość kina, motoryzacji czy literatury :p
Kilka razy zdarzyło mi się utknąć na godzinę i dłużej, bo autorom brak konsekwencji, co zmusza do używania wszystkiego na wszystkim.
Przykład? Jeden z plakatów, pod którym kryje się klucz. W innych podobnych przypadkach bohater daje znać, że gdzieś tam jest wybrzuszenie albo sami je dostrzegamy, ale nie tu. Nic. Wisi sobie plakat i dopiero użycie na nim magnesu ujawnia znajdujący się pod nim klucz.
Przykład numer dwa? Brak podpisanych hotspotów. Czasem po prostu nie zdajemy sobie sprawy, że obok jednego jest drugi i że można na nim wykonać jedną konkretną czynność. W ten sposób pominąłem ukrytą w dłoni jednego z trupów prezerwatywę i przez godzinę biegałem wte i wewte próbując ruszyć fabułę do przodu...
Słabiutkie jest poza tym polskie tłumaczenie. Tłumacz nie widział samej gry, a późniejszych testów i wyłapywania wpadek nie wykonano. Często słyszymy więc zupełny bełkot, nie wspominając już o aktorze, który nie znając kontekstu czyta swoje teksty nie trafiając w odpowiednią intonację.
Grafika jak na rok wydania gry dobra - prerendedowane tła pełne są detali i gdzieniegdzie jakichś animowanych elementów. Tło dźwiękowe bez zarzutu.
Ogółem - ujdzie w tłoku. 5/10.
Obecnie grane: Know by heart... Stacja Sto Słów - moje miejsce w sieci

ODPOWIEDZ

Wróć do „Midnight nowhere”