Post
autor: qwerty » 08 listopada 2016, 14:59
Wczesna, nieudana próba dołączenia do popularności Mysta. Nie mam nic do skokowego (węzłowego) poruszania się po świecie gry, czy też statycznym lokacjom, ale ogólna brzydota, karykaturalne postacie, sztuczne wydłużanie rozgrywki poprzez blokowanie dostępu do pomieszczeń, które powinny być dostępne od samego początku i prostota zagadek zniechęcały do zabawy. Fabuła potrafi miejscami zaciekawić, jednak zachowanie postaci, jak np. brak reakcji bohatera na widok zjawy (twardziel z niego) potrafi wytrącić gracza z immersji. Nie pomaga notatnik detektywa, który traktuje gracza jak idiotę. Nie mam na myśli gotowych rozwiązań zagadek (są zbyt banalne), tylko sposób pisania, używanie wielokrotności wykrzykników czy znaków zapytania, miałem wrażenie, że pisał je jakiś dzieciak. Nie lubię, gdy gra nie pozwala zabrać jakiejś rzeczy, otworzyć szuflady, bo bohater nie czuje W TYM MOMENCIE takiej potrzeby. To ja jestem główną postacią i ja mam ochotę zbierać wszystkie śmiecie TERAZ, a nie dopiero, jak wiem, że mi się przydadzą. Osoby lubiące nieśpieszną rozgrywkę może zniechęcić podwodny labirynt i kilka czasowych sekwencji, w których można zobaczyć Game Over.
3+/10 (głównie za szkocką muzykę w Menu)
Na tapecie:
Przygodówka: Professor Leyton and the Diabolical Box (NDS)
RPG: Final Fantasy (PSP)
Taktyczna: -
Survival Horror: Silent Hill
FPS: G String
Akcja: Haven
Logiczna: Babel Tower