Post
autor: Konrad » 26 lipca 2022, 19:06
Monkey Island to był pastisz starych filmów o piratach a prawdziwe Karaiby nie mają zbyt wiele wspólnego z wioskami tubylców, zaginionymi grotami pirackimi i tawernami - to tak na marginesie. W sumie to nie wiem czemu ten tytuł stał się tak kultowy, przeca chłopaki ewidentnie sobie jaja robili, dobrze się pewnie przy tym bawiąc. Oczywiście piszę to z przymrużeniem oka i żeby nie było - sam uwielbiam tą serię i czekam na 6kę choć mam też wielką nadzieję że będzie to ostatnia już część która uporządkuje to i owo w serii a Ron Gilbert i spółka spożytkuje swój niewątpliwy talent na rzecz innych, zupełnie nowych gier.
Mi osobiście nie przeszkadza ani śnieg ani grafika ani nic innego - ta gra jeszcze nie została wydana, więc co tu gdybać. Na trójkę przed wydaniem też mnóstwo osób psioczyło - co to będzie bez RG? I co? Dla wielu graczy, zwłaszcza ciut młodszych nr 1 z całej serii. MI2 - zakończenia do dziś nie rozumiem. MI4 - nie ukończyłem walka z małpami ululała resztki mojego entuzjazmu na amen. Będzie co będzie. Może będzie ultra tytuł a może nie, wyjdzie w praniu.
Mam tylko nadzieję że będzie wersja box. Na Thimbleweed w pudle pożałowałem grosza i teraz...żałuję.
No kiczi yrdekel wodż nem