Bardziej podobna jest do pierwszych wydań. Najbardziej rozbudowana jest trójka, ta niestety nie. Rozgrywka nie pozwala zboczyć z wytyczonej drogi, prowadzeni jesteśmy jak po sznurku. Nie ma możliwości wykonania zadania w innej /swojej kolejności. Ta liniowość troszkę mi przeszkadzała. Natomiast sam schemat gry nie zmienił się, naszym zadaniem jest rozwiązywanie zadań

, tylko rozwiązywanie zadań. Bardzo mi to odpowiada i tak mogę się bawić. Jednak choć niewątpliwie House of da Vinci, The w moim odczuciu wzorował się na grach z serii The room, to uczeń przerósł mistrza. Moja ocena tej ostatniej odsłony 9/10