Post
autor: Drenz » 11 grudnia 2019, 09:09
Gra, która nie jest warta swej pełnej ceny. Półtorej godziny pływania i kilka czynności (zagadkami tego nazwać nie można, bo to były rzeczy zbyt oczywiste). Ogólnie pierwsze wrażenie jest pozytywne, ale z czasem zwyczajnie gra stała się monotonna (pomimo tak krótkiej rozgrywki). Najlepsze momenty były wtedy, gdy szybko pływaliśmy wśród wodnych korytarzy. Najgorsze, gdy byliśmy w tunelach unikając ładunków. Jak lubię muzykę Austina Wintory'ego, tak w tej grze, szczególnie w drugiej połowie zaczęła mnie irytować - wolę zdecydowanie niższe dźwięki. Sama grafika jest przeciętna - przeważnie jest kolorowo, jednak jakość wykonania tekstur jest kiepska. Wszystkie elementy wyglądają bardzo sztucznie - kamień nie wygląda jak kamień, piasek też. Ktoś może napisać, że taki był zamysł artystyczny, ale raczej lenistwo twórców - z dopracowaną grafiką gra mogłaby się bronić przez wiele lat a tak zostanie wyłącznie ciekawostką, o której za kilka lat nie będzie się pamiętać.
5,5/10
Ostatnio skończone: Possession 1881, Far: Changing Tides, Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder’s Revenge, The Journey Back, The Whisperer, Immortal Mantis
Gram:Primal Light, DragonView, Kroniki Myrtany: Archolos, Eco Hole, Starry Knight, Amnesia: Rebirth, Infernax