Sherlock Holmes: the devil’s daughter - ocena użytkownika

ODPOWIEDZ

Co myślisz o grze?

10. Idealna pod każdym względem
0
Brak głosów
9. Prawie doskonała
0
Brak głosów
8. Świetna z małymi niedociągnięciami
1
14%
7. Dobra, ale czegoś jej brakuje
1
14%
6. Mogłaby być troszkę lepsza
5
71%
5. Niczym specjalnym się nie wyróżnia
0
Brak głosów
4. Więcej wad niż zalet
0
Brak głosów
3. Mogło być jeszcze gorzej
0
Brak głosów
2. Kiepska, to mało powiedziane
0
Brak głosów
1. Szkoda pieniędzy i zachodu
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 7

Awatar użytkownika
adventurka
Publicysta
Posty: 3389
Rejestracja: 16 lutego 2012, 00:23
Lokalizacja: Słupsk
Podziękował(a): 133 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 102 razy
Płeć:

Sherlock Holmes: the devil’s daughter - ocena użytkownika

Post autor: adventurka » 10 czerwca 2016, 17:39

Obrazek

Mile widziane uzasadnienie oceny

Awatar użytkownika
Piotr_85
Przyjaciel forum
Posty: 987
Rejestracja: 06 marca 2012, 13:59
Lokalizacja: Kraków
Podziękował(a): 3 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 26 razy
Płeć:

Re: Sherlock Holmes: the devil’s daughter - ocena użytkownika

Post autor: Piotr_85 » 19 stycznia 2017, 17:37

Gra do której mam dość mięszane uczucia, sporo rzeczy mnie denerwowało ale dużo znów irytowało. Oprawa graficzna jest dość ładna niestety gra dość często potrafi stracić płynność, co nie jest winą PC bo grałem na PS4. Trochę męczą mnie też szare londyńskie ulice i podobne do siebie lokacje. Książkowy Sherlock dużo podrózował w książkach więc chciały się odwiedzić jakie nowe i bardziej kolorowe miejsca. Nie przypadł mi do gustu nowy odmłodzony wygląd Sherlocka i Watsona oraz ich sposób bycia. Holmes jest znacznie mniej cyniczny, zarozumiały i zapatrzony w siebie. Ale by nie było że gra mi się podoba to jest też sporo zalet. Śledztwa są dość różnorodne chociaż 2 ostatnie wypadają słabiej w ogólnym rozrachunku. Muzyka i dialogi jak zwykle trzymają wysoki poziom. Lokacje choć mało różnorodne wyglądają bardzo ładnie i klimatycznie. Sama fabuła wciąga i nie czuć znużenia. W nowym Holmesie znacznie uproszczono zagadki i łamigłówki co pewnie nie każdemu przypadnie do gustu. Dla mnie było ok, jako że nie mam już tyle czasu co kiedyś na łamanie głowy przez 2 dni nad jedną zagadką. Podsumowując, dla mnie to dobry Holmes choć brakuje mu kilka szlifów.


PLUSY:
- Ciekawa fabuła
- Warstwa audio
- Różnorodność śledztw
- Przyjazny interface
- Ładnie zaprojektowane klimatyczne miejsca...

MINUSY:
-...niestety zbyt podobne do siebie
- Koszmarnie długie czasy ładowania
- Potrafi stracić płynność
- Nowy wygląd postaci i wypranie Sherlocka z charakteru
- Nierówny poziom niektórych śledztw

OCENA 7/10
NEW YEAR, NEW RULES, NEW LIFE

Awatar użytkownika
earwig11
Przyjaciel forum
Posty: 745
Rejestracja: 19 kwietnia 2012, 22:33
Lokalizacja: Maupiti Island
Podziękował(a): 8 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 64 razy
Płeć:

Re: Sherlock Holmes: the devil’s daughter - ocena użytkownika

Post autor: earwig11 » 06 maja 2017, 19:48

Devil's Daughter pod względem rozgrywki przypomina Crimes and Punishments. Cała gra podzielona jest na 4 krótkie śledztwa oraz końcowy fragment spinający wszystko w jedną całość. Mamy takie same tablice dedukcji oraz na końcu każdego rozdziału trzeba wytypować winowajcę. Dalej mamy proste i powtarzalne zagadki oraz cały czas jesteśmy prowadzeni za rączkę. Mimo jeszcze lepszej grafiki, animacja postaci i synchronizacja ust z głosem w dalszym ciągu kuleje. Dubbing nierówny, nie podobał mi się na przykład głos córki.

Największą wadą nowego Sherlocka jest jednak to, że nie wiadomo czy to jeszcze jest przygodówka czy już zręcznościówka. Niektóre etapy przypominają Tomb Raidera, masa zręcznościówek i minigierek, sekcje labiryntowe na czas, skradanki oraz zmodyfikowane QTE - teraz trzeba używać obu rąk. Jeszcze tyle razy nie zginąłem w żadnej innej grze przygodowej co tutaj. Etap w lesie? Niby fajny, trzymający w napięciu, ale do kroścset, to niby jest przygodówka? Nie tego się spodziewałem. Na dodatek w takich sytuacjach kamera automatycznie przełącza się na widok z 3 osoby i nie można jej zmienić (akurat w Sherlockach preferuję widok "z oczu"). Oczywiście większość takich minigier można pominąć, szkoda, że jak to zrobimy to ominie nas chyba połowa zawartości.

Na plus, jak zwykle w Holmesach, wciągająca fabuła i gdyby nie ona moja końcowa ocena byłaby znacznie niższa. Interesująca i nietuzinkowa zagadka z rekonstrukcją wypadku oraz mała odskocznia od głównego wątku w postaci gry w kule. Nawet udało mi się wygrać, aczkolwiek przegrana w żaden sposób nie uniemożliwia kontynuowanie przygody. 6/10

Awatar użytkownika
Drenz
Publicysta
Posty: 546
Rejestracja: 30 października 2018, 11:26
Ukończone gry przygodowe - link do tematu: http://forum.przygodomania.pl/viewtopic ... 091#p61091
Podziękował(a): 10 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 34 razy
Płeć:

Re: Sherlock Holmes: the devil’s daughter - ocena użytkownika

Post autor: Drenz » 16 maja 2019, 08:55

Z każdą kolejną częścią Sherlock jest coraz gorszą przygodówką. Zagadki nie stanowią żadnego wyzwania, dodano irytujące sekwencje zręcznościowe. Zresztą wiele rzeczy można pomijać i gra przechodzi się wręcz sama, ale z tego nie korzystałem. Czas na przejście zajął mi 10 godzin (z odblokowaniem wszystkich steamowych osiągnięć). Plusem jest wyciąganie błędnych konkluzji - między innymi posłałem anarchistę na śmierć ze względu na jego poglądy a nie wyniki śledztwa :P - w sumie miałem u siebie 4% i 7% z ogółu jak podejmowali decyzje inni gracze. Od strony technicznej gra bardzo dobra. Jednak inne Sherlocki były zdecydowanie lepsze. 6/10
Ostatnio skończone: Dreams in the Witch House, Lazaret, Christmas Massacre, Tribe: Primitive Builder, Dr. Livingstone, I presume?
Gram: Starsand, Blood West, Forgive Me Father, Deadly Night

Awatar użytkownika
Wiesiek Iwaniec
Przyjaciel forum
Posty: 260
Rejestracja: 06 grudnia 2012, 21:41
Otrzymał(a) podziękowania: 1 raz
Płeć:

Re: Sherlock Holmes: the devil’s daughter - ocena użytkownika

Post autor: Wiesiek Iwaniec » 12 lipca 2019, 22:12

Zalety:
Grafika
Klimat
Wady:
Gra jest łatwiejsza
Zręcznościówki zwłaszcza, te które trzeba było myszką i klawiaturą utrzymywać w kółkach/kółku.

Awatar użytkownika
jackowsky
Przyjaciel forum
Posty: 1745
Rejestracja: 07 stycznia 2013, 12:39
Ukończone gry przygodowe - link do tematu: http://forum.przygodomania.pl/viewtopic ... t=50#p9799
Lokalizacja: Chorzów
Podziękował(a): 71 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 44 razy

Re: Sherlock Holmes: the devil’s daughter - ocena użytkownika

Post autor: jackowsky » 12 lipca 2019, 23:27

Drenz pisze:Z każdą kolejną częścią Sherlock jest coraz gorszą przygodówką. Zagadki nie stanowią żadnego wyzwania, dodano irytujące sekwencje zręcznościowe. Zresztą wiele rzeczy można pomijać i gra przechodzi się wręcz sama, ale z tego nie korzystałem. Czas na przejście zajął mi 10 godzin [...]Od strony technicznej gra bardzo dobra. Jednak inne Sherlocki były zdecydowanie lepsze. 6/10
Nic dodać, nic ująć.
Ostatnio skończone: Underground Blossom PL (60%), Justin Wack and the Big Time Hack PL (80%), The Many Pieces of Mr. Coo (60%), Monolith PL (80%), Baldur's Gate 3 PL (80%)

Awatar użytkownika
Adam_OK
Moderator
Posty: 3414
Rejestracja: 24 lutego 2013, 10:28
Lokalizacja: Ząbki koło Warszawy
Podziękował(a): 89 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 66 razy
Płeć:

Re: Sherlock Holmes: the devil’s daughter - ocena użytkownika

Post autor: Adam_OK » 23 kwietnia 2023, 09:57

Skończyłem dziś w nocy. Teoretycznie można uznać, że jest to "Zbrodnia i Kara 2.0", ale czy to znaczy, że jest to wersja ulepszona wspomnianej części? Niekoniecznie. Ok, graficznie na pewno jest lepiej, choć interfejs zmienił jedynie kolorystykę na biało - żółto - czarną. Fabularnie jest naprawdę fajnie, choć jak poprzednio poziom zagadek do najwyższych nie należy. I gdyby na tym skończyć, to byłoby naprawdę spoko. Tylko, że są jeszcze elementy czasowo - zręcznościowo - skradankowe. OK, większość z nich można pominąć, ale słowo klucz to "większość", a więc nie wszystkie, ale po kolei. Pierwsza wkurzająca sprawa to sytuacja z pierwszej sprawy, gdy jako Wiggins śledzimy podejrzanego. OK, rozumiem, że czasem trzeba zboczyć z trasy i pójść nieco naokoło, ale żeby idąc na dach przez komin jednocześnie czyścić go z sadzy to już przegięcie. Dobrze, że nie trzeba było robić herbatki albo czegoś innego w tym stylu. Poza tym długość tej sekwencji - gdyby nawet ktoś zrobił wszystko sam poprawnie za pierwszym podejściem, to zajęłoby mu to z 10 minut. Na szczęście są checkpointy, ale ostatniego elementu w tej sekwencji, czyli wskoczenia na powóz (w przeciwieństwie np. do wspomnianego czyszczenia komina) nie można pominąć, przez co robiłem go z kilkanaście razy. Podobnie jest z finałem tej sprawy, czyli ucieczką przez las przed ludźmi, którzy urządzili polowanie na Sherlocka. W drugiej sprawie w świątyni Majów kolejna porąbana akcja to ta, gdy trzeba przejść przez pokój z zapadającą się podłogą gdy jednocześnie ściana za nami się przesuwa i chce nas zepchnąć w przepaść.
Kolejne "atrakcje" wiążą się z porąbanym sterowaniem. Weźmy na to podsłuchiwanie - trzeba jednocześnie jedną ręką wciskać klawisze WSAD, a duga operować myszą tak, aby wskaźniki były w kółeczku. Równie skopane jest przechodzenie po wąskich elementach, tak by nie spaść. Na szczęście w obu wspomnianych przypadkach da się to pominąć, więc korzystałem z tego tu często. Tak dobrze nie było za to podczas bójki w barze - nie dość, że trzeba było wykonać bodajże 5 czynności w określonej kolejności w niewielkim przedziale czasu, to jeszcze gra nie pokazywała wyraźnie, że mniej więcej w połowie tej sekwencji można zrobić jedną z dwóch czynności, tylko domyślnie sugerowała jedną z nich, oczywiście tę, której wybranie kończyło sie porażką. Trzeba było więc w kilka sekund przesunąć kółkiem myszy i zatwierdzić wybór klikając LPM, co nie zawsze się mi udawało i sprawiło, że i to wykonywałem kilkanaście razy.
Poza tym nie wiem, czy to kwestia tego, że mój sprzęt najnowszy nie jest, czy to kwestia kiepskiej optymalizacji, ale gra ładowała mi sie koszmarnie długo. W efekcie z 18 godzin, jakie według Steama spędziłem w grze ze 2 to te spędzone na oglądaniu ekranów ładowania.
Mimo wszystko nie żałuję, że zagrałem, choć to był pierwszy i ostatni raz z Córką Diabła. W sumie dam 6/10, a gdyby nie te upierdliwe elementy czasowo - zręcznościowe, to mogłoby być nawet i koło 8/10.

EDIT:
zapomniałem o dwóch zadaniach, w których trzeba było w odpowiednim momencie wciskać LPM lub PPM a czasem jeden z tych klawiszy wcisnąć i kilka sekund przytrzymać. W pierwszym przypadku, gdy trzeba było wykuć pewien sztylet, to próbowałem z 10 razy i dałem sobie potem siana wciskając "pomiń". W drugim, gdy jako Watson reanimowaliśmy nieprzytomnego człowieka po karambolu (5 kliknięć symulujących 5 uciśnięć mostka i jedno przytrzymanie klawisza jako jeden wdech), to mi się to udało za pierwszym razem.
Czasem trzeba się cofnąć, aby móc pójść dalej.
Moja lista gier ukończonych
W sprawach forum i www piszcie: adam_ok(at)przygodomania.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Sherlock Holmes: the devil’s daughter”