To the Moon - ocena użytkownika

Co myślisz o grze?

10. Idealna pod każdym względem
1
4%
9. Prawie doskonała
3
13%
8. Świetna z małymi niedociągnięciami
9
38%
7. Dobra, ale czegoś jej brakuje
3
13%
6. Mogłaby być troszkę lepsza
3
13%
5. Niczym specjalnym się nie wyróżnia
1
4%
4. Więcej wad niż zalet
2
8%
3. Mogło być jeszcze gorzej
0
Brak głosów
2. Kiepska, to mało powiedziane
0
Brak głosów
1. Szkoda pieniędzy i zachodu
2
8%
 
Liczba głosów: 24

Awatar użytkownika
Emma
Publicysta
Posty: 908
Rejestracja: 29 grudnia 2012, 22:17
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował(a): 11 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 5 razy
Płeć:

Re: To the Moon - ocena użytkownika

Post autor: Emma » 06 lipca 2014, 19:59

Cieszę się, że przed rozpoczęciem gry poczytałam sobie trochę opinii na jej temat. Pozwoliło mi to uniknąć rozczarowania, bo czytając wiele słów krytyki, nie spodziewałam się po grze niczego dobrego. A jednak... gra mnie bardzo zadziwiła. Oglądając wcześniej screeny, pomyślałam, że to gra zupełnie nie dla mnie, przecież nie można grać, patrząc na taką wstrętną grafikę. i tu pierwsze zdziwienie, najpierw próbowałam ignorować nieprzyjazną grafikę, potem przestała mi przeszkadzać, a na końcu pomyślałam, że ta gra nie mogła mieć innego wyglądu, bo bardzo wiele by straciła. Ta dziwna konwencja idealnie pasowała do tej dziwnej gry. Miarą dobrej gry dla mnie jest fakt, czy gra mnie wessa czy nie, choć pamiętam jak na starym forum toczyłam wiele bojów, że przygodówka to synonim zagadek, układanek, puzzli, szyfrów itp. Dziś powiem inaczej, oprócz wielu zagadek, intrygującej fabuły, musi też nieść ze sobą jakiś ładunek emocjonalny, musi się ją dać przeżyć emocjonalnie. I taka jest ta gra, cóż z tego że fabuła mocno naciągana, tak bywa...Mam na pulpicie wiele rozpoczętych hitów, ( że też nie wymienię, by mnie nie zlinczowano na forum :E :D , ) które mnie tak znużyły, że nie mogę się zmusić, by je ukończyć :zmeczony: Nie mogłam odejść od komputera, by poznać historię To The Moon i jej zakończenie. Na uwagę zasługuje również rewelacyjna muzyka, która silnie działała na moje emocje. Poza tym podpisuję się pod słowami Vicka ( w ogóle uwielbiam czytać i słuchać jego tekstów ; ;P ) ) - to piękna, nostalgiczna opowieść o życiu i mnie gra przekonała do tej całej dziwnej i naciąganej historii. Już dziś chciałabym zagrać w kolejny epizod. Z przyzwoitości odejmę 1,5 pkt za brak zagadek. ;P

8,5/10

W ankiecie dałam 9 ;)

Awatar użytkownika
Rosetta_Stoned
Obserwator
Posty: 42
Rejestracja: 28 sierpnia 2014, 10:36
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(a): 2 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 1 raz
Płeć:

Re: To the Moon - ocena użytkownika

Post autor: Rosetta_Stoned » 28 sierpnia 2014, 11:22

Jeśli chodzi o przygodówki to najważniejsza dla mnie jest fabuła. Przed zagraniem The Moon czytałam wiele recenzji, gdzie wszyscy jednym chórem przyznawali, że to głównie fabuła jest mocnym punktem gry. Spróbowałam i się zawiodłam. To chyba moja pierwsza gra tego typu, której nie skończyłam. Ciężko mi odpowiedzieć na pytanie co mnie zniechęciło, możliwe, że grafika (bleeeeeh, na to nie dało się patrzeć) albo humor, który mnie nie bawił. Może właśnie to ciągłe przewijanie kwestii. Nie wiem.
W każdym razie nie ocenię, bo nie doszłam do końca, może później jakoś by się to rozwinęło. Niemniej na chwilę obecną trzymam się jak najdalej od tej produkcji i nie mam zamiaru wracać...

Awatar użytkownika
Anika
Publicysta
Posty: 162
Rejestracja: 24 stycznia 2012, 19:42
Podziękował(a): 3 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 4 razy
Płeć:

Re: To the Moon - ocena użytkownika

Post autor: Anika » 31 grudnia 2014, 15:27

Dla mnie przygodówka to w znacznej części fabuła. To, że czasem było więcej oglądania niż grania byłoby nużące, gdyby wszystkie gry takie były :P Ale ze względu na to, że ja przynajmniej takiej drugiej gry nie spotkałam to mnie to nie nudziło. Początkowo do tej gry byłam bardzo negatywnie nastawiona ze względu na grafikę, ale postanowiłam dać jej szansę. I nie żałuję, bo ta gra to przede wszystkim historia i bardzo dobra muzyka. To mi wystarczyło, żeby dać tej grze 8/10.

Awatar użytkownika
valleyman
Obserwator
Posty: 47
Rejestracja: 05 grudnia 2012, 16:54
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował(a): 1 raz
Otrzymał(a) podziękowania: 1 raz
Płeć:

Re: To the Moon - ocena użytkownika

Post autor: valleyman » 01 marca 2015, 11:00

Gra, jak ktoś wyżej napisał, przechodzi się sama. Jest dość krótka, więc skończyłam ją za jednym posiedzeniem. Fajnie byłoby, gdyby wprowadzono tu jakiekolwiek zagadki, a tak to po prostu film, który musimy 'pchać' do przodu. Niemniej jednak historia ciekawa. Czy River chorowała na zesp. Aspergera, czy coś w tym stylu? Bo nie zostało to wprost powiedziane, albo mi umknęło.
Na plus zabawne dialogi, kontrastujące z tragiczną tak naprawdę historią głównego bohatera.
Daję 6/10.
I'm just a boat on the ocean
And I'm just a ship lost at sea

Awatar użytkownika
Emilio
Publicysta
Posty: 361
Rejestracja: 15 lutego 2012, 15:46
Lokalizacja: Człuchów, Polska Pn
Podziękował(a): 3 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 1 raz
Płeć:

Re: To the Moon - ocena użytkownika

Post autor: Emilio » 01 marca 2015, 12:25

Dla mnie ta gra to jakaś masakra. Nic (dosłownie nic) mnie do niej nie przekonało, nawet średniej klasy soundtrack mnie nie przekonał. Czytając reckę miałem nadzieję, że będzie kilka godzin fajnej zabawy - a tu ... kicha na maxa. Może jestem jakimś odmieńcem, ale na 1000% nie powrócę do tego czegoś. Wszystko jakoś juz oklepane, grafa - szok (nie trawię takich klimatów). Gdyby w ankiecie było 0 tak właśnie bym dał, dałem 1/10.

Awatar użytkownika
pa1ner
Przyjaciel forum
Posty: 116
Rejestracja: 12 grudnia 2014, 13:12
Ukończone gry przygodowe - link do tematu: 1. Machinarium.
2. Botanicula.
3. Gemini Rue.
4. Dear Esther.
5. 9.03m
6. Still life
Podziękował(a): 36 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 5 razy
Płeć:

Re: To the Moon - ocena użytkownika

Post autor: pa1ner » 01 marca 2015, 14:10

Emilio pisze:Dla mnie ta gra to jakaś masakra. Nic (dosłownie nic) mnie do niej nie przekonało, nawet średniej klasy soundtrack mnie nie przekonał. Czytając reckę miałem nadzieję, że będzie kilka godzin fajnej zabawy - a tu ... kicha na maxa. Może jestem jakimś odmieńcem, ale na 1000% nie powrócę do tego czegoś. Wszystko jakoś juz oklepane, grafa - szok (nie trawię takich klimatów). Gdyby w ankiecie było 0 tak właśnie bym dał, dałem 1/10.
Nie jesteś odmieńcem, mam takie samo zdanie o tym wytworze. Jedynym plusem jest świetna muzyka. Cała reszta to pomyłka w moim odczuciu.
Spoiler:

Awatar użytkownika
M46
Obserwator
Posty: 74
Rejestracja: 11 czerwca 2014, 20:31
Lokalizacja: Toruń
Otrzymał(a) podziękowania: 4 razy
Płeć:

Re: To the Moon - ocena użytkownika

Post autor: M46 » 15 kwietnia 2015, 00:55

Wydaje się, że trudno ocenić To the Moon. Możliwe, że ta trudność wynka z tego, że niełatwo podać definicję gry przygodowej zgodną z oczekiwaniami wszystkich „przygodówkowiczów”. Wiem, spotkałem się już z tym, że bez zagadek to nie jest gra przygodowa, że bez rzeczywistego wpływu na akcję chocby tylko na jej popychanie przez rozwiązywanie zagadek to nie jest w ogóle gra, że To the Moon to najwyżej opowieść inetraktywna, że należy zajrzeć do słownika i zobaczyć jaka jest definicja gry itp. Niby racja. Ale życie i emocje często nie dają się zamknąć w ścisłe definicje, a gra komputerowa jest niezwykłym medium opierającym się w dużej mierze na emocjach właśnie. Szczególnie gra przygodowa. Może i To the Moon to jest opowieść interaktywna, niech będzie. Jeżeli dla kogoś liczy się głównie fabuła, historia i jej przeżywanie to jednak będzie to GRA i do tego wspaniała. Opowiedziana historia ściska za gardło, wzrusza. Jeżeli ktoś natomiast lubi w grach przygodowych zagadki na równi z fabułą albo stawia je przed nią to będzie to zaledwie opowieść ineraktywna, praktycznie bez zagadek, z bardzo kiepską grafiką, opowiadająca do tego banalną historię. Bo właściwie nie ma w niej nic odkrywczego, zaskakującego (no, może troszeczkę jest ;)), brak zwrotów akcji, głębokiej, filozoficznej treści. Jest tylko miłość a trudno o banalniejszy temat. Ale czy na pewno? Każdy z nas był chyba choć raz zakochany. Nie ma w tym uczuciu niczego nowego od tysięcy lat a jednak gdy już je przeżywamy jakże jest ono emocjonujące. Przchodząc miłosne uniesienia, męki, radości i wzruszenia chodzimy tymi samymi ścieżkami co wszyscy obok nas, przed nami i zapewne po nas, a jednak te banały, powtórzenia, nabierają treści, ciała, krwi. Gra komputerowa przez kreowanie historii (czasem, jak w większości przygodówek tylko pozorne ale w dobrych grach zawsze dając choćby wrażenie wpływu na dziejącą się akcję) pozwala ją PRZEŻYĆ. W To the Moon jest to miłość pewnego mężczyzny do pewnej kobiety. Gra, jeżeli dać jej szansę, pozwala wczuć się w emocje tak, że owe banały, jak w życiu, stają się czymś prawdziwym, nowym, jedynym. Do tego umożliwia prześledzenie tego uczucia od niewinnego początku w młodości do wzruszającego finału pod koniec życia. Czy jest on smutny czy wesoły zależy już od osobistych doświadczeń życiowych gracza. W tym wypadku bardzo umowna grafika służy zaledwie przestrzennemu uporządkowaniu całej historii i nie ma większego znaczenia. Inaczej niż muzyka, która pięknie komponuje się z całą historią, i którą można polecić do słuchania nawet bez gry. Dla mnie, osoby, dla której w grze przygodowej liczy się głównie opowieść, a zagadki są tylko miłym dodatkiem, mistrzostwo autora w snuciu tej historii pozwala z czystym sumieniem wystawić To the Moon ocenę 10/10.
Portos, który jeszcze nic nie rzekł, odpowiedział tylko jednym słowem i jednym gestem. Powiedział mianowicie: "tak" i ujął w dłoń szpadę. Aramis uskoczył w tył i wyciągnął swoją. D`Artagnan pochylił się, gotów atakować lub bronić.

Awatar użytkownika
Urszula
Administrator
Posty: 12165
Rejestracja: 31 grudnia 2011, 12:05
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował(a): 177 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 188 razy
Płeć:

Re: To the Moon - ocena użytkownika

Post autor: Urszula » 15 kwietnia 2015, 07:00

To oprócz fajnego opisu oddaj głos w ankiecie, bo 10 brak :)
___________________________________________________________________________________________________
Moje :D gry
kontakt w sprawach PrzygodoManii: urszula(at)przygodomania(kropka)pl[/b]

Awatar użytkownika
M46
Obserwator
Posty: 74
Rejestracja: 11 czerwca 2014, 20:31
Lokalizacja: Toruń
Otrzymał(a) podziękowania: 4 razy
Płeć:

Re: To the Moon - ocena użytkownika

Post autor: M46 » 15 kwietnia 2015, 08:41

Przepraszam za moje gapiostwo. Niestety, późna godzina, o której pisałem poprzedni post spowodowała (mam już swoje lata! :dziadek: ), że niezbyt przytomnie w ankiecie zamiast zasłużonej 10, przez pomyłkę, zaznaczyłem 9. Teraz, jak zauważyłem, nie ma już możliwości zmiany tej oceny. Dlatego mam apel do oglądających ankietę: bardzo proszę (w moim imieniu) odjąć 1 od "9" i dodać tę 1 do "10" :). Dziękuję :kwiatek:.
Portos, który jeszcze nic nie rzekł, odpowiedział tylko jednym słowem i jednym gestem. Powiedział mianowicie: "tak" i ujął w dłoń szpadę. Aramis uskoczył w tył i wyciągnął swoją. D`Artagnan pochylił się, gotów atakować lub bronić.

Awatar użytkownika
Urszula
Administrator
Posty: 12165
Rejestracja: 31 grudnia 2011, 12:05
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował(a): 177 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 188 razy
Płeć:

Re: To the Moon - ocena użytkownika

Post autor: Urszula » 15 kwietnia 2015, 08:45

Włączyłam na chwilkę możliwość zmiany głosu w ankiecie. Zmień swój głos i jak uważasz, że zasługuje na tę 10 to jej daj. :)
___________________________________________________________________________________________________
Moje :D gry
kontakt w sprawach PrzygodoManii: urszula(at)przygodomania(kropka)pl[/b]

Awatar użytkownika
M46
Obserwator
Posty: 74
Rejestracja: 11 czerwca 2014, 20:31
Lokalizacja: Toruń
Otrzymał(a) podziękowania: 4 razy
Płeć:

Re: To the Moon - ocena użytkownika

Post autor: M46 » 15 kwietnia 2015, 09:02

Dziękuję Urszula. Do oglądających: proszę już niczego nie odejmować i nie dodawać. Ocenę dzięki uprzejmości administratora udało się zmienić. :)
Portos, który jeszcze nic nie rzekł, odpowiedział tylko jednym słowem i jednym gestem. Powiedział mianowicie: "tak" i ujął w dłoń szpadę. Aramis uskoczył w tył i wyciągnął swoją. D`Artagnan pochylił się, gotów atakować lub bronić.

Awatar użytkownika
SpokoWap
Przyjaciel forum
Posty: 1075
Rejestracja: 19 czerwca 2012, 16:22
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował(a): 15 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 38 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: To the Moon - ocena użytkownika

Post autor: SpokoWap » 15 kwietnia 2015, 18:50

Fabuła znakomita, choć podana w sposób, który nie do końca mi odpowiadał - słabo napisane dialogi, humorystyczne wstawki i tego typu detale momentami nieco mnie drażniły i cały czas nie mogłem się odpędzić od myślenia na zasadzie "ja bym to zrobił tak". Mimo tego pod koniec oczy się zaszkliły, choć główna w tym rola... tadam, tak, muzyki właśnie. Soundtrack jest świetny. Gdyby nie on, oceniłbym pewnie na 6, a tymczasem przyznaje 8/10.
Obecnie grane: Justin Wack and the Big Time Hack
Stacja Sto Słów - moje miejsce w sieci

Awatar użytkownika
Hemiq
Obserwator
Posty: 29
Rejestracja: 31 sierpnia 2013, 14:56
Lokalizacja: Chojnów
Podziękował(a): 1 raz
Płeć:

Re: To the Moon - ocena użytkownika

Post autor: Hemiq » 22 kwietnia 2015, 22:06

Podsumowanie po ukończeniu gry.

Plusy:

+ idealna ścieżka dźwiękowa
+ historia
+ klimat
+ oprawa wizualna (jak się lubi gry z RPG Makera)


Minusy:

- gra na raz
- niewygodne sterowanie
- nie dla każdego
- mała ilość gry w grze
- oprawa wizualna (dla tych, co nie lubią pikselozy z RPG Makera)
Spoiler:

Ocena: 8/10

Awatar użytkownika
Domino
Publicysta
Posty: 301
Rejestracja: 19 sierpnia 2013, 02:48
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował(a): 1 raz
Otrzymał(a) podziękowania: 6 razy
Płeć:

Re: To the Moon - ocena użytkownika

Post autor: Domino » 03 sierpnia 2015, 21:32

Ta gra pokazuje, że stwierdzenia iż jakiś element w grach jest najważniejszy są pozbawione sensu. Gra to całość różnych elementów w których każdy musi być dopracowany, aby powstałą doskonała gra. W To the Moon mamy wspaniałą fabułę wielu uważa, że to jest najważniejsza cześć gry, ale cóż z tego, skoro samej gry w grze mamy nie wiele. Często miałem wrażenie czytania książki, a może bardziej komiks. Zagadki czy poszukiwanie wspomnień zdawało się wepchnięte na siłę. Grafika jest niczego sobie, jeśli oczywiście nikomu nie przeszkadza styl RPG makera. Muzyka jest nastrojowa, a główny motyw z gry wpada w ucho. Co do historii jest naprawdę wzruszająca, ale przychylam się do zdania, że oryginalna jest lepsza niż ta stworzona przez maszynę.
Moja ocena to 6/10 bo jednak znikomy gameplay nie pozwala wystawić wyższej oceny.

P.S. DLC są ciekawe jeśli ktoś polubił dwójkę bohaterów, ale w nich nie ma żadnej rozgrywki tylko fabuła.

Awatar użytkownika
overemotional
Publicysta
Posty: 186
Rejestracja: 20 stycznia 2012, 23:21
Lokalizacja: Kraków
Podziękował(a): 6 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 2 razy
Płeć:

Re: To the Moon - ocena użytkownika

Post autor: overemotional » 21 października 2017, 23:42

Po straszliwie hałaśliwej Deponii, którą ukończyłam parę dni temu, To the Moon zadziałała na mnie jak kojący balsam. Początek gry nie wzbudził mojego entuzjazmu, ale chwilę później nie mogłam się oderwać od monitora. Atutem tego programu jest wzruszająca historia opowiedziana w bardzo ciekawy sposób. Grafika początkowo mnie zaskoczyła – myślałam, że to żart twórców, rodzaj zabawnego intra, ale kiedy ukończyłam grę, pomyślałam, że jest to przemyślany element. Całości dopełnia poruszająca muzyka, która idealnie współgra z fabułą. Zagadek właściwie tutaj nie ma, są do wykonania proste zadania, które nie wymagają specjalnego wysiłku, ale w tym wypadku siłę programu budują nie zagadki, lecz opowieść.

Ode mnie 8/10 punktów.

Awatar użytkownika
DirkPitt1
Publicysta
Posty: 783
Rejestracja: 08 lipca 2015, 13:42
Podziękował(a): 32 razy
Otrzymał(a) podziękowania: 86 razy
Płeć:

Re: To the Moon - ocena użytkownika

Post autor: DirkPitt1 » 19 stycznia 2018, 13:03

Gra z ciekawą, emocjonalną fabułą. Zagadek praktycznie nie ma. Gra słaba graficznie, za to z przyjemnym, pasującym do klimatu soundtrackiem. Siłą tytułu jest opowiadana historia, która nie każdemu przypadnie do gustu, ale moim zdaniem warto zagrać. 8+.

Plusy:
Fabuła
Odrobina humoru w dialogach
Muzyka

Minusy:
Prawie bez zagadek
Taka sobie grafika
Jazda konna
- Bruno, ty chyba masz paranoję.
- Paranoja jest wtedy, gdy nikt nie chce cię zabić. -BS3

qwerty
Publicysta
Posty: 1263
Rejestracja: 28 lutego 2012, 15:45
Podziękował(a): 1 raz
Otrzymał(a) podziękowania: 11 razy
Płeć:

Re: To the Moon - ocena użytkownika

Post autor: qwerty » 07 grudnia 2018, 20:17

Oryginalna historia lepsza?
Spoiler:
Nie wiem, czy pa1ner zagląda jeszcze na forum, więc napiszę tutaj bez cytowania. Przegapiłeś znaczenie latarni morskiej, jak istotna jest dla opowiadanej historii. I nie, nie mogłaby być zastąpiona przez schowek lub strych bez głębokiej ingerencji w fabułę.

To była ciekawa historia, nie wybitna, niezbyt emocjonująca, ale nietypowa. Miłość jest tematem rzadko eksploatowanym w grach przygodowych. Zapewne niektórzy z was przywołają "nowelki wizualne", którym To The Moon jest po drodze, ale tam zazwyczaj mamy do czynienia z dziećmi, młodzieżą, ewentualnie osobami po 20. Tutaj jesteśmy obserwatorami całego cyklu życia, od poznania przez pierwszą randkę po... Myślę, że motywem nadrzędnym historii jest pokazanie, jak istotna może być dla kogoś druga osoba. Mimo wszystko doskwiera zbyt mała ilość gry w grze.

7/10
Na tapecie:
Przygodówka: Professor Leyton and the Diabolical Box (NDS)
RPG: Final Fantasy (PSP)
Taktyczna: -
Survival Horror: Silent Hill
FPS: XIII
Akcja: Nier Automata
Logiczna: Babel Tower

ODPOWIEDZ

Wróć do „To the Moon”